To będą moje najgorsze 24 godziny w życiu. Jedyną osobą z którą mogę podzielić się moimi zażaleniami jest Czarny Kot. A tak właściwie gdzie się podziewa? Oby nim mu się nie stało...
Biedronka ruszyła czym prędzej do Wieży Eiffla, usiadła na niej i podziwiała zachodzące słońce. Promienie padały jej na twarz, czuła ciepło słońca, kiedyś każdego dnia obserwowała zachodzące słońce z czubka wieży wraz z ojcem, niestety odkąd pracuje tyle w piekarni nie ma na to czasu, ale stara się jak najlepiej aby być najlepszym tatą na świecie.
Czarny Kot skakał między budynkami i nad w poszukiwaniu swojej księżniczki, ona zawsze pięknie pachnie... zaraz morzę ją znajdę, mam przecież legendarny węch! Od razu wyczuł są ukochaną, ruszył w kierunku Wieży Eiffla znajdując swoją księżniczkę.
-Witaj Księżniczko, również miałaś pewne zamieszanie w domu?- Spytał Kot.
-Och, tak ale na pewno nie takie jak twoje chyba, że również wszystkiego czego dotknąłeś zmieniałeś w kropki.-Odpowiedziała uśmiechając się.
-Cóż, takich problemów nie miałem ale mój Ojciec postanowił porozmawiać ze mną akurat dzisiaj...- Odpowiedział z zażenowaniem.
-A nie rozmawiasz z nim codziennie?-Spytała.
-Wiesz, to trochę skomplikowane... ale mam pewien pomysł skoro żaden wróg nie atakuje a nasza transformacja potrwa jeszcze długo, może poznamy się trochę lepiej?- Zapytał z niepewnością.
-To są chyba twoje pierwsze słowa które mają sens.- Odpowiedziała, żartując sobie z kota.
Czarny Kot popatrzył na nią z zażenowaniem ale ucieszył się z jej zgody.
-Ha ha, bardzo zabawne.
-No cóż więc może...opowiemy coś na razie o naszych Kwami a do dalszych tematów dojdziemy później?.
-Skoro tak chcesz, zaczynaj...
-A więc moja Kwami nazywa się Tikki, uwielbia ciastka i bardzo mnie wspiera szczególnie przy mojej niezdarności... znaczy przy projektowaniu... Ach! za dużo powiedziałam i zboczyłam z tematu.
-Biedronko ty niezdarna?! Nie wierzę i lubisz projektować, znam osobę która ma do tego talent mogła by ci doradzić albo ty jej.
-Czyżby, nie mogę się doczekać aż ją poznam, a jak ma na imię twój Kwami?
-Plagg,uwielbia ser i nic prócz tego go nie obchodzi. Myśli tylko żołądkiem, no ale nic nie zrobię.
-Dość ciekawe...
-Hey, Biedronko, Czarny Kocie mogę wasz autograf?!
Z dołu dobiegły krzyki dziewczyny którą od dawna znali. Oboje zeskoczyli z Wieży Eiffla i poszli porozmawiać.
-Biedronko, Czarny Kocie, gdzieś była ofiara Akumy, rzadko kiedy macie wolny czas, chyba...
-Spokojnie... wszystko w porządku, po prostu mamy czas wolny i tyle.
CZYTASZ
[ PORZUCONA ] Miraculum Biedronka i Czarny Kot Najpotężniejsza z Akum
FanfictionKażdy dzień jest taki sam ale różni go kilka szczegółów, raz wydarzy się coś innego a kolejnego dnia coś przykrego lub wesołego. Każdego dnia Marinette przemienia się w Biedronkę i ratuje świat z Czarnym Kotem, odrzuca jego zaloty i żarty ale w głęb...