Moi drodzy.....napewno zastanawiacie się,dlaczego zebrałem was tu wszystkich ?Może najpierw zacznijmy od najważniejszego
...Wydarzenie,które nastąpiło wczoraj w godzinach po południowych i tak dalej bardzo mnie zszokowało.KRÓLIKI?! JAKIM CUDEM ?! przecież to wbrew naturze,żeby człowiek od tak został królikiem.....no chyba,że byliście pod wpływej jakiejś alchemii czy innych pierdołów.Sonia,Vincent,Mike,Jeremy,Scott i Fritz.....proszę o wytłumaczenia.
....i od tego się zaczęło: Pewnego słonecznego dnia w pizzerii Freddy'ego Fazbear'a odbyła się impreza urodzinowa małego 5-latka,który pochodził z bogatej rodziny.Plus dla mnie :D Razem z chłopakami przygotowujemy ozdoby różnego rodzaju,oraz czyścimy animatroniki.
-Chłopaki ! Im lepsza robota,tym lepszy zarobek.
Więc nie obijać się-odparłam pełna optymizmu.
-Eh....z czego się cieszyć....sprzątanie to nie moja bajka i tak mało hajsu za to dostanę-odparł Mike po czym skierował swój wzrok w stronę dzieciaków wchodzących do restauracji.Oho ! Mamy już klientów.
-Idę przywitać dzieci.Udałam się do pomieszczenia głównego pizzerii i od razu mogłam się domyśleć po wrzaskach dzieci,że tu chodzi o Foxy'ego.
-MY CHCEMY FOXY'EGO ! MY CHCEMY FOXY'EGO ! MY CHCEMY FOXY'EGO !
Nic nie mogłam zrobić,animatroniki w tym Foxy są czyszczone.Oszczędzamy ich stan na urodziny 5-letniego Crisha.
-Dzieci ! Posłuchajcie mnie.....ani Foxy,ani Chica,ani Freddy,nikt nie może dzisiaj wystąpić.Dzieci od razu posmutniały i usiadły na scenie.
-Ale za to pan Mike może opowiedzieć wam bajkę o pięknej lisiej królewnie Mangle i lisim rycerzu Foxy'm.
-Taaaak ! Dzieci się ucieszyły.
Usiadły wygodnie na swoich miejscach,a ja pobiegłam do Mike'a.
-Ale dlaczego ja ?! Ja nie umiem wymyślać żadnych bajek.Dlaczego sama im nie opowiesz ?-Spytał wkurzony Mike
-Ponieważ Szef dał mi więcej zadań do zrobienia.To dzięki mnie dzisiaj zarobicie o 10 razy więcej niż na nocnej zmianie.Vincenta nie puszcze do dzieci....nie wiem jakie pomysły przyjdą mu do głowy...więc wiesz-odparłam patrząc surowo na Shmidt'a.
-To będzie mój pierwszy i ostatni raz.
Mike udał się do dzieci,które czekały na niego przy scenie.
-Ej patrzcie ! Pan Mike przyszedł ! Yaaayyy ! Proszę pana ? Opowie nam pan bajkę ?
-no...tak...po to tu jestem.
Mężczyzna wziął krzesło,przysunął i usiadł na nim.Chwilę się zastanawiał nad opowieścią,którą zaoferuje dzieciakom.
-Hmmmm....Chyba mam ! Ekhem ! A więc tak....
Dawno kur*a dawno temu,w odległej kur*a krainie żył sobie poje*any rycerz Foxy,który marzył o s***ksie z dziw**ą Mangle.Gdy ją uratował to byli w sypialni i się zaczęło...koniec.
Dzieci zatkała opowieść Mike'a.Radosny wrócił do swoich obowiązków a ja próbowałam się dodzwonić do Phone'a żeby ten zamówił parę atrakcji.
CZYTASZ
FNAF-Nocne sierściuchy
HumorOpowieści o codziennych przygodach Sonii nocnego stróża i jej nierozgarniętych przyjaciół.Tym razem nocni stróże dziwnym sposobem zmieniają się w króliki.Akcja rozwija się wtedy,gdy szef postanowił sprzedać bezdomne pupilki.Każdy jest narażony na ni...