Rozdział II

9.2K 481 198
                                    

Adrien Agreste był wykończony. Gdyby ktoś zapytał go w tej chwili, jak się czuje, znalazłby w grafice Google zdjęcie trupa leżącego sobie spokojnie w trumnie i podsunąłby mu taki obrazek pod sam nos z miną mówiącą coś jak „Czy wyglądam na zupełnie żywego człowieka?" Na swoje szczęście nikt jednak nie zadał mu dziś równie głupiego pytania, za co chłopak był wdzięczny otaczającemu go społeczeństwu. Raz tylko Nino spróbował wyciągnąć go na kręgle, co zakończyło się jedynie krótką odpowiedzią Adriena:

[idę spać]

Nino nie zamierzał się dowiadywać.

Piątki zawsze były wyjątkowo paskudne dla osiemnastolatka. Jego despotyczny ojciec narzucił mu wielce ciekawy grafik na początku roku szkolnego, w którym to Adrien najbardziej zawalone miał właśnie środy i piątki – głównie sesjami zdjęciowymi, promującymi nowe kolekcje pana Agreste'a. I w ten sposób dzisiaj chłopak spędził trzy (a może i cztery...?) godziny, pozując jakiemuś nadzwyczaj rozkapryszonemu fotografowi, odziany w różne skórzane kurtki, grube, wiszące do brzucha szaliki i dżinsy z dziurami. To, że wciąż nie był w najlepszym stanie po pamiętnej akcji z szalonym podpalaczem, nie dawało mu pretekstu do opuszczenia sesji. Musiał stawiać się na wszystkich, wyglądając jak bóstwo i dając robić się na bóstwo charakteryzatorom. Dodatkowo ojciec zarządził, że Adrien pojawi się za dwa tygodnie na planie reklamy nowej linii perfum „Gabrielle", co dodatkowo odebrało mu resztki chęci do egzystowania.

Właściwie od dziecka chłopak pracował jako model dla swojego tatusia, najpierw zdobywał sławę w dziale mody dziecięcej, potem nastoletniej, aż w końcu – ostatnio – Gabriel Agreste postanowił dać go do pozowania w ubraniach typowo dla dorosłych, bardziej zbudowanych mężczyzn. Nic dziwnego, w końcu blondyn od ponad roku wyglądał jak bardzo młody, lecz niezwykle pięknie zbudowany mężczyzna. Podczas gdy jeszcze kilku chłopaków z jego klasy wciąż tkwiło w szponach nastoletniego wieku, on wybił się jako jeden z pierwszych i szybko z chłopca zmienił się w mężczyznę. Niestety szybko odkrył, że bycie facetem ma więcej minusów niż plusów. Po pierwsze ojciec ciągał go po sesjach zdjęciowych jeszcze częściej niż dotychczas. Charakteryzatorzy i charakteryzatorki rozpływali się nad jego niebywałą urodą, idealnie wyprofilowaną figurą i silnymi nogami, czego on miał serdecznie dosyć. Od zawsze wszyscy patrzyli na niego tylko powierzchownie, przez pryzmat jego wyglądu. Dopiero gdy poznał Nino, Alyę, Marinette i resztę ludzi z jego klasy, został zauważony także pod względem tego, jakim był człowiekiem. Może też dlatego przywiązał się do tych osób tak mocno i w tak krótkim czasie.

Bo co tu dużo mówić, Adrien kochał swoją klasę. Kochał spędzać czas w szkole – tym wyróżniał się spośród wszystkich uczniów na świecie. Nino, jego najlepszy przyjaciel, różnił się od niego pod wieloma względami, ale prawda jest taka, że rozumieli się niemal w każdej sprawie. Chłopak nigdy nie zostawił go w potrzebie i Adrien starał się odpłacić mu tym samym. Gdy Nino zaczął chodzić z Alyą, zrobiło się jeszcze ciekawiej. Od ponad roku spędzali czas w nieco poszerzonym gronie. Do ich dwójki dołączyła się właśnie Alya i jej przyjaciółka, Marinette, która z niewiadomych przyczyn zachowywała się dosyć dziwnie w jego obecności. Trwało to już dobre kilka lat, odkąd tylko się bliżej poznali, ale Adrienowi niespecjalnie to przeszkadzało. Właściwie myślał o niej jako o bardzo nieśmiałej, aczkolwiek niezwykle sympatycznej i uroczej dziewczynie. Czasami dało się z nią normalnie porozmawiać, a wtedy wyłaniała się z niej ogromnie inteligentna, oczytana i ciekawa osoba. Zazwyczaj jednak jąkała się, czerwieniła do granic możliwości i nie potrafiła sklecić przy nim najprostszego zdania. Wciąż zastanawiało go, dlaczego akurat z nim nie mogła się dogadać. Mimo wszystko Adrien darzył ją sympatią i lubił jej towarzystwo, tak samo jak lubił towarzystwo Nino i Alyi (nawet jeśli czasem za bardzo zaczynali się do siebie kleić).

Fire in the rain [Miraculous PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz