Jack
Wstałem powoli z łóżka przeciągając się. Spojrzałem na Jeffa leżącego obok mnie. Wyglądał tak spokojnie...
- Cześć słoneczko. - Jeff uśmiechnął się i cmoknął w policzek.
- Jeff do cholery co ty tu jeszcze robisz?! Przecież w domu jest moja siostra. - wysyczałem patrząc nerwowo na drzwi.
- Aktualnie to leże. - stwierdził Jeff przeciągając sie.
- Bardzo śmieszne. - zadrwiłem wstając z łóżka. - Lepiej sie zbieraj, bo nie chce żeby Jenny cie tu znalazła. Może i lubi patrzeć jak rysuje twoje portrety, ale raczej nie chciałaby zobaczyć cie na żywo i to jeszcze we własnym domu.
- Czy ty nie przesadzasz? - Jeff przewrócił oczami i tylko obrócił sie na brzuch totalnie mnie ignorując.
- Jeff do cholery! Wstawaj natychmiast!
- Jak sie będziesz tak darł, to twoja siostra na pewno tu przyjdzie. - stwierdził brunet i przekulał sie na bok, żeby spojrzeć na moją twarz.
- Ale...
Jeff
Przewróciłem oczami i złapałem Jack'a za nadgarstek wciągając go na siebie. Zadowolony złapałem go w talii przyciskając mocniej do swojego ciała. Moja księżniczka jak zwykle słodko sie zaczerwieniła. Uwielbiam go.
- No, od razu lepiej. - wymruczałem i musnąłem swoimi ustami jego wargi. Reakcja była natychmiastowa. Jack wplótł palce w moje włosy i zaczął odwzajemniać pocałunek. Przeturlałem nas tak, że teraz on był na dole.
- Jeff... moja... siostra... - wyszeptał Jack między pocałunkami.
- Jak nie będziesz głośny kochanie to nie usłyszy. - mruknąłem i przeniosłem sie ustami na jego szyje. Musiałem sie cholernie powstrzymać żeby nie zrobić mu malinki. Nie bardzo miałby jak sie wytłumaczyć.
Jack
Poczułem jego usta i język na mojej szyji. Jęknąłem cicho kiedy polizał moje wrażliwe miejsce za uchem. Jeff powoli wsunął ręce pod moją koszulke. Jeździł palcami po moich bokach, torsie, brzuchu...
- Jack, wstałeś już? - usłyszałem zza drzwi głos Jenny.
- Tak, ale nie wchodź bo sie jeszcze nie ubrałem! - odkrzyknąłem, niechętnie odpychając od siebie Jeffa. Co za baba, zawsze sobie moment wybierze!
Jeff
Burknąłem niezadowolony. Czemu ta baba znowu musiała nam przerwać?
- Przyjde do ciebie wieczorem. - mruknąłem Jack'owi do ucha i wyszedłem przez okno. Już ja mam plan na ten wieczór.
Kilka godzin później
Jack
Wszedłem zmęczony do swojego pokoju. Jenny była dzisiaj wyjątkowo marudna i nic jej nie pasowało. Albo ma okres, albo kryzys z chłopakiem. Albo jedno i drugie.
- Witaj chłopcze. - usłyszałem i popatrzyłem w strone okna. Ujrzałem tam... Slendera.
Chcecie seksy Jeffa i Jack'a w następnym rozdziale?
CZYTASZ
Go to Jeff...
RandomJack jest zwykłym nastolatkiem który kocha horrory i uwielbia rysować. Lubi samotność i toleruje jedynie obecność swojej siostry Jenny. Pewnego dnia Jack spotyka seryjnego morderce którym od dawna sie zachwyca. Czy pomiędzy Jackiem i Jeffem The Kill...