Historia IROM MANA & SPIDER MANA

#5 "No Nareszcie uwolniony"

Iron man
No ja pierdziele, niech mi jakieś jedzenie przyniesie i będzie mieć spokój-Powiedział do siebie uśmiechając się. Rozglądał się i zobaczył kłudkę.
-Że ja nie wpadłem na to, aby ją roztopić, jaki jestem głupi!!!-Roztapiał ją i gadał do siebie-Niewiem dlaczego odrazu na to nie wpadłem, stary a głupi, stary a głupi!-Powiedział obrażając siebie.
Wziął bramę w dłonie i mocno pociągnął.
Wyszedł powoli w celi i szedł tak, że nie było go słychać.
-Dobra trzeba podgrzać atmosferę!-Wyciągnął dłoń na znak by jego zbroja się na niego przykleiła. Wyleciał z kanału. Leciał przed siebie i szukał tego główniarza Octopusa.
-Jarvis co się działo przez tyle czasu?
-Panie Stark, Spider Man został ranny, doktor poszedł...-Tony nie dał mu dokończyć.
-Czekaj powtórz jeszcze raz, to pierwsze!
-Spider Man został ranny.
-Dobra tyle mi wystarczy namierz mi go!
-Rozkaz Ser-Okazało się, że leżał pod sklepem odzieżowym. Stark doleciał do tego sklepu, ale go już nie było. Iron Man jest zawiedziony, że odrazu nie roztopił tej kłudki tak to by go uratował
-Raczej Peter jest mądry, aby zawołać Avengersów alarmem. Natychmiast poleciał na wieżę Avengersów. Tam znalazł ich wszystkich patrzących się na Spider Mana.
##################
Bardzo lubię pisać o ####### Avengersach i będę wstawiać rozdziały tegularnie chyba, że coś mi eypadnie.
Ps. Sorka za błędy ortograficzne.