Krótki rozdział z perspektywy Ayato dla Was. Mam nadzieję, że ujęłam tu niektóre odpowiedzi do pytań o Ayato i Yui. Zapraszam do czytania.
Położyliśmy się spać dość późno. Wigilia była dla mnie nowym przeżyciem, spodobał mi się uśmiech na twarzy Yui i kiedy śpiewała te piosenki. Obudziłem się o czwartej, kiedy słońce wychylało się zza horyzontu. Yui, wciąż spała. Obserwowałem ją uważnie i czule. Jej ciało przy moim unosi się lekko, znów służę jej za poduszkę. Lubię to, lubię jak śpi koło mnie, jak pada zmęczona dniem, jak szepcze moje imię przez sen, a ja na to patrzę. Kocham jej usta, słodkie jak krew. Chwila, ja kocham? Nie wiem co to znaczy, bardziej jestem uzależniony od niej. Jej ciała, dotyku, uśmiechu i pocałunków.
Cześć Ayato. O czym tak rozmyślasz. Mówię do ciebie od krótkiej chwili, a ty nie reagujesz
Zapatrzyłem się
Ahah -pocałowałam go
Mmm -odwzajemniłem pocałunek- Co dzisiaj robimy?
Normalnie poszłabym do babci, ale że nie mam jak to możemy siedzieć i rozmawiać. Proponuję pokój gier, żeby wszyscy mogli coś robić.
Jak chcesz. Dokąd idziesz?
Wsiąźć prysznic. Zaraz wracam.
Czekaj, ja idę z tobą
Nie - złapałam bieliznę i poszłam do pomieszczenia obok
To nie
Wciąż leżąc zacząłem zastanawiać się kim dla mnie jest Yui. Nie zabiłbym jej, nie lubię kiedy płacze, nienawidzę kiedy inni faceci patrzą na nią tak jak ja, ale jak ja patrzę? Nie patrzę jak na pożywienie, jak na osobę którą mogę wykorzystać. Nie jest chodzącym bankiem krwi, chociaż często daje jej to odczuć. Nie lubię kiedy patrzy na cokolwiek i kogokolwiek z zachwytem. Nieraz tak jak na mnie, ale przeszkadza mi to.
Jestem. Stęskniłeś się?
Chciałabyś.
Nie uszykowałeś mi rzeczy?
Nie
Myślałam, że to zrobisz
Nie chciało mi się
Widzę właśnie -zaczęłam szukać ubrań w szafie
Wstałem i podszedłem do niej.
Tylko nie golf
Wiem, nie lubię nosić golfów.
Obiecałaś mi coś
Ahh Ayato potem
Mówiłaś to wczoraj
Wiem co mówiłam, ale...
Dlaczego nie mogę się napić z ciebie i mam chodzić głodny, bo jak wgryzę się w inną obrazisz się
Bo tak - zaczęłam się ubierać
Pff- wróciłem do łóżka- chodź tutaj
Zaraz, daj się ubrać
Już kończysz przecież
Idę, idę - usiadłam obok niego- co cię gryzie co?
Mnie ? Nic
Widzę właśnie. Ciągle się zamyślasz i nie kontaktujesz
Nie prawda!
Agh jesteś jak dziecko. Jak chcesz jeść jesteś marudny. Masz - odsunęłam kawałek koszulki
Nie jestem marudny ! - wgryzłem się w jej szyję. Po jej ciele przeszedł wyczuwalny dreszcz.
Już ci przeszło?
Tak - szepnąłem i objąłem ją przyciągając do siebie- Należysz do mnie
YOU ARE READING
Princess in Black [Diabolik Lovers]
FanfictionYui Komori to siedemnastolatka która zostaje wysłana przez rodziców do Japonii, gdzie zamieszkuje z sześciorgiem braci wampirów. "Wszystko się zmieniło, gdy ich poznałam [..]". Wiedząc że nie ma wyboru i musi wyjść za mąż za jednego z nich, stara si...