A ja uwielbiam ten rozdział. Podoba mi się jak rozwija się ich relaja. Skończyłam wczoraj projekt ich wspólnej sypialni. Bądźcie dumni :D
___________________________________________________________________________
Zajęcia mijały dość szybko. Na szczęście była teraz przerwa obiadowa. Razem z Miko udałyśmy się na stołówkę. Za bardzo nie jadłam w ciągu dnia więc byłam teraz głodna jak wilk. Usiadłyśmy przy naszym stoliku. Wyciągnęłam swoje śniadanie składające się z kanapki z sałatą i pomidorem, pół rogalika oraz kilku pomidorków koktajlowych. Do tego miałam sok pomarańczowy i bidon dla Ayato. Mówiąc o nim. On i jego banda "wbili" do pomieszczenia wprowadzając lekkie zamieszanie, stwarzając zainteresowanie swoją osobą. Jak gdyby nigdy nic podeszli do nas I rozsiedli się obok. Rin usiadł koło Miko więc już wiedziałam że jest stracona i nie mam po co się do niej odzywać. Mój wampir usiadł obok mnie. Uśmiechnęłam się do niego i wróciłam do jedzenia. On, podobnie jak ostatnio w kuchni złapał lekko mój nadgarstek i skierował kanapkę do swoich ust.
- Mogłeś powiedzieć że też chcesz to bym Ci zrobiła- mruknęłam wciąż z pełną buzią
- To tylko gryz -uśmiechnął się i musnął moje usta
Wywróciłam oczami i zajęłam się jedzeniem. Miko próbowała udzielać się w konwersacji chłopaków, na Co ja miałam wywalone. Ayato już dawno wypił krew z bidonu i starał się poświęcać czas i mnie i kolegom co było nawet miłe ale i podejrzane. Zjadłam kanapkę i kilka pomidorków, rogalik oddałam mojemu chłopakowi. To też brzmi fajnie. Nawet jeśli tylko w głowie. Wampir podziękował mi słodkim całusem i zaczął zajadać się rogalem.
Czas na stołówce należał do przyjemniejszych rzeczy w szkole, ale i dłużył okropnie. Znudzona i najedzona bawiłam się już tylko ręka wampira. Miałam ochotę wrócić już do domu i zająć się czymś ciekawszym jak jego usta. Doszedł do nas blondyn który ostatnio zajął moje miejsce z przodu w samochodzie. Usiadłam więc na kolanach Ayato robiąc mu miejsce.Czerwonowłosy nie miał nic przeciwko aby Tak było. Oparłam się O jego tors i zaczęłam "domagać" się uwagi. Spojrzał na mnie z góry i uśmiechnął się na Co ja musnęłam jego usta. Jeszcze kilka lekcji i będziemy mogli wrócić. Mimo wszystko przez to wolne chce mi się już spać. Przestałam o tym myśleć kiedy Ayato zaczął napierać na moje usta. Położył dłoń na moim biodrze, A drugą obejmował mnie w talii żebym nie spadła. Czułam się dobrze i minimalnie zapomniałam gdzie jesteśmy. Wampir właśnie przesunął językiem po moich wargach prosząc o wpuszczenie go ale dzwonek nam przerwał. Jak nie Laito to dzwonek. Świetnie. Oderwaliśmy się od siebie. Próbowałam uspokoić oddech, co nie było aż tak łatwe. Oparłam czoło na jego piersi i zamknęłam oczy. Zaczął głaskać moje włosy i kark. Uśmiechnęłam się i ogarnęłam już oddech. Spojrzałam na niego jeszcze raz i musnęłam wargi.
- Idziemy ? -spytałam jednocześnie wstając z mojego wygodnego miejsca.
On jedynie pokiwał głową i wstał zaraz za mną.Splótł nasze dłonie i wyszliśmy na korytarz. Uśmiechałam się lekko ale w duchu cieszyłam się jak dziecko. Dziewczyny na korytarzach chyba załapały że jesteśmy ze sobą tak na poważnie przez co ich miny wyrażały zawód. Akurat kiedy weszliśmy do klasy rozbrzmiał drugi dzwonek oswiadczajacy lekcje. Usiadłam przed Ayato. Przez całą lekcje kreślił na moich plecach różne wzory palcem. Nie mogłam się zbytnio skupić i chciało mi się trochę spać.
Przeżyłam jakoś czas w szkole i trening na wuefie którego nam nie odpuścili. Jako że była to ostatnia lekcja. Postanowiłam wziąć prysznic, nie będę musiała robić tego potem. Rozebrałam się i powiesiłam ubrania na wieszaku obok ręcznika. Mam nadzieję że chłopcy posiedzą trochę w swoje szatni abym mogła się w spokoju umyć.Odkręciłam kurek z ciepłą wodą i pozwoliłam aby woda spływała po moim ciele. Usłyszałam krótkie piski dziewczyn i krzyki na kogoś. Stwierdziłam że się pokłóciły więc to zignorowałam. Namydliłam ciało i zaczęłam się myć. Po chwili usłyszałam jednak męskie głosu w łazience. Zakręciłam wodę i nasłuchiwałam. Zobaczyłam męska koszulę która ktoś zrzucił na ziemię blisko mojego prysznica, po chwili obok wylądował krawat i spodnie. Usłyszałam inne męskie głosy mówiąc że już sobie idą i że zobaczą się jutro. Natasha zaczęła coś mówić że nie wolno mu tu być i że może zająć się nią. Ja już chyba wiem kto tu przyszedł. Zasłona się przesunęła ukazując za nią mojego wampira w bokserkach. Uśmiechnął się głupio i wszedł za zasłonę. Zdjął bokserki i rzucił na stertę swoich ubrań.
YOU ARE READING
Princess in Black [Diabolik Lovers]
FanfikceYui Komori to siedemnastolatka która zostaje wysłana przez rodziców do Japonii, gdzie zamieszkuje z sześciorgiem braci wampirów. "Wszystko się zmieniło, gdy ich poznałam [..]". Wiedząc że nie ma wyboru i musi wyjść za mąż za jednego z nich, stara si...