#1 NOWY W KLASIE I RANDKA

129 5 1
                                    


■ Dom Sam ■

Jest 20:30, a ja nadal na telefonie. Słucham sobie muzyki. Właśnie mi się przypomniało, że mam jutro sprawdzian z plastyki. Wstałam z łóżka i zajrzałam z grał z książkami. Przeszukałam cała pułkę, ale nigdzie nie było podręcznika. Przypomniało mi się, że Kubie ostatnio go pożyczyłam. Wzięłam swój telefon i wybrałam numer do Kuby.

Hej Kuba! Pytanie mam, bo ja ci ostatnio pożyczyłam książkę od  plasty. Masz ją dalej?

Cześć kotku! Tak właśnie się uczę z niej do jutrzejszego sprawdzianu. A ty umiesz coś?

Jak ja niby mógłbym się nauczyć kuźwa,  gdy ty go masz w domu ciołeku.

Powiedziałam ironicznie i się rozłączyłam. Była 21:00. Nadal nic nie umiałam.

Dobra, najwyżej dostane pałę. Szczerze, mam to szeroko i głęboko w czterech litrach.

Gadałam sama do siebie. Wzięłam blok i ołówek. Miałam zamiar coś namalować lecz jak zwykle nie mam weny. Ten durny i bezmyślny mózg. Odłożyłam wszystko i położyłam się na łóżko. Wzięłam słuchawki i zaczęłam słuchać muzyki, lecz po chwili zasnęłam. Obudziłam się o 5:52.

O fuck! Mam za niecałą godzinę do szkoły!

Szkoła

I utknąłam w drzwiach łazienki. Pierwszą lekcje mieliśmy z wychowawcą.  Siedziałam sama na samym końcu klasy przy oknie.

Słuchajcie dzieci. Mamy nowego ucznia w szkole. To jest Mateusz.

Popatrzyłam się na nowego. Nie był taki zły. Nawet przystojniak z niego.  Miał ciemną karnację jak ja. Chłopak się przedstawił. Po chwili nauczyciel znowu zaczą ta swoją gadkę

Mateusz usiądź z kimś. O jest jedno wolne miejsce u Sam. Siedzi na końcu przy oknie.

Mateusz podszedł i usiadł obok mnie.

Hej jestem Sam.

Cześć. Wiesz co? Fajna jesteś.

Zrobiłam wielkie oczy.

Że...że, że co ?

No fajna jesteś.

I dzięki Bogu właśnie wtedy był dzwonek na przerwę. Wyszłam na boisko do Kuby, który właśnie grał w piłkę. Wiedziałam, że za mną idzie Mati, dlatego chciałam mu pokazać, że jestem zajęta.

Chej Kubuś.

Pocałowałam go i obiełam za szyję. Odwróciłam głowę by sprawdzić czy Mateusz to widzi. Tak widział i chyba go to przejęło.

Ok j kotku muszę już spadać. Może dzisiaj wieczorem. Do kina na film, co ?

To świetny pomysł. O której .

Może 19:00

Ok. Spoko. To narazie landrynko ty moja. Ha ha ha!

Pożegnałam się i poszłam do domu się przeszukiwać.

■ Dom Sam ■


Przeszukałam cała szafę. Z konieczności założyłam miętową sukienkę sięgającą moich ud i szpilki na małym obcasie. Była 18:05 miałam jeszcze dużo czasu więc poprawilam sobie makijaż i włosy. Nareszcie nadszedł czas wyjścia. Pod mój dom zajechał czarnym Volvo. Wyszłam z domu i wsiadłem o auta.

No no no! Ależ żeś się wystriła. Zjadł bym cię.

Ty zawsze wyglądasz słodko. I co podskoczysz.?

I w tej chwili ruszyliśmy. Jazda była znakomita. Dawno tak dobrze mi się nie jechało. Po nie całej pięciominutowej jeździe dotarliśmy na miejsce.

■ Kino ■

Zastanawialiśmy się jaki film wybrać. Wkońcu uznaliśmy, że pójdziemy na komedię romantyczną. Film był bardzo ciekawy. Po filmie przed salą kinową, Kuba zawiązał mi oczy chustą i pocałował w policzek.

Ej no. Kuba! Gdzie mnie prowadzisz!?

To  niespodzianka! Zobaczysz.

Byłam bardzo ciekawa gdzie on mnie wiezie. Wsadził mnie do auta, tylko tak bym nie mogła zdiąc chustki z głowy. Po jakimś czasie dotarliśmy na miejsce. Kuba pomógł mi wysiąść z samochodu i weszliśmy razem o pomieszczenia. Kuba zdią mi opaskę.

■ Dom Kuby ■

Znajdowałam się w pokoju Kuby. Było ciemno. On podszedł do szuflady i wyją zapalniczkę poczym podpalił świeczki. Znajdowały się na pięknie odkrytym stole. Szybko się domyśliłam o co chodzi. Kuba przyprowadził mnie tu na kolację przy świecach. Jak słodko!

Ooo! Kuba jesteś taki uroczy! Jaka piękna niespodzianka. Jesteś kochany.

Wypowiadając te słowa żuciłam się mu w ramiona.

No dobrze już, dobrze. A teraz zapraszam do stołu.

Kuba przesuną krzesło do siebie, dając mi znak, żebym usiadła. Zjedliśmy razem kolacje. Dania były przepyszne. Była 20:00 miałam zamiar iść już do domu. Kuba mnie złapał za rękę zanim wyszłam z pokoju.

Słuchaj Sam mam pomysł. Jest ciemno, zimno. Może zostaniesz u mnie na noc?

Wsumie?  Czemu nie !?

Zdiełam swoją sukienkę i położyłam się do łóżka Kuby. On sprzątał po naszej kolacji. Po dłuższej chwili przyszedł w samych bokserkach i położył się obok mnie. Wtuliłam się w niego a on obią mnie w talii.

Wiesz co? Masz fajną bieliznę. Hahaha.

Ej! Hahaha!

Po chwili razem zasneliśmy.


Love Story / Ticki TobyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz