Nie mam pojęcia co się stało z poprzednim rozdziałem, Nie wyświetla mi się stan gwiazdek i wyświetleń. Nie ukrywam ze troche przykro mi jest widząc tylko 6 wyświetleń po 24h. Proszę o komentarz czy rozdział widziany jest dobrze.
-Jutro o 13 jest obiad w pudle. Wszystko już załatwione.
-Mam już plan na niego...
O siódmej rano spotkaliśmy się na bazie.
-Oliwia wyglądasz szałowo!
Miała na sobie bardzo obcisłe spodnie i granatową koszulę. Ciężkie buty, czapkę policyjną.
-Dzięki, ale robię to tylko dla Natalii. Pierwszy i ostatni raz w życiu bawię się w psa.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Ojczym Oliwi którego nienawidzi jest policjantem. Po chwili weszła Wiktoria ubrana identycznie!
-O nie ty nie jedziesz!
Alan zaczął wrzeszczeć.
-Jadę! Jestem potrzebna więc jadę! Przez tego skurwysyna moja przyjaciółka leży w szpitalu!
Odkąd moja mała jest w śpiączce Wiki nie panuje nad sobą.
-Warunek jest taki że nie możesz okazać mu gniewu.
-Jasne jestem dobrą aktorką.
Puściła mi oczko. Uwielbiam ją.
-Plan jest taki.
Rozłożyłem mapę więzienia na blacie.
-Tym wejściem wchodzi Liw i Wiki. Macie broń?
-Pewnie.
Oliwia uśmiechnęła się do mnie tak jak zawsze gdy jest podekscytowana przed akcją.
-Tam będzie czekał młody chłopak. Ma na imię Paweł. Jest na stażu. Da klucze i zaprowadzi Was pod celę. Wy macie powiedzieć Michałowi że z powodu wyroku sądu zostaje przeniesiony na inny oddział. Widząc Was nie powinien stwarzać problemu. Pod drzwiami będzie podstawiona furgonetka.
Tłumaczyłem grupie co i jak.
-Ola na czas operacji wyłączysz kamery z sektora trzeciego. Oskar prowadzi furgonetkę. Nadia jedzie z nim z przodu jako wsparcie. Seba z tyłu z dziewczynami. Rozrób w butelce coli dwie tabletki gwałtu i dasz mu do wypicia. Żeby nie pamiętał dziewczyn ani drogi. Ja z Markusem i Alanem będę czekał w szopie koło dziewczyn domku. Macie mi go przywieźć żywego.
Wszyscy kiwali głowami że rozumieją. Ludzi zaczęli się przygotowywać. Liw z Wiką założyły czarne aviatory na oczy i wyszliśmy przed budynek. Ekipa pierwsza wsiadła do auta. Alan z Markusem poszli przygotować szopę. Ja wsiadłem na ścigacza i pojechałem szybko do szpitala.
___________________________________
Usłyszałam jak drzwi się otwierają.
-Natalko masz gościa.
To była Asia, ale słyszałam inne kroki. Poczułam zapach i usta na czole. KOCHAM CIĘ! Chciałam wrzeszczeć! Ale moje ciało dalej było sparaliżowane.
-Witaj księżniczko. Wpadłem tylko na chwilę. Muszę jechać załatwić pewne sprawy, dlatego przyjadę wieczorem.
Złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
-Śniła mi się dziś Elizka. Jesteście takie podobne. Proszę nie zostawiaj mnie. Wystarczy że ona mnie opuściła.
Drzwi się otworzyły.
CZYTASZ
Łobuz Kocha Księżniczkę
Teen Fiction"-Chodźbym miał kogoś zabić, tobie nie spadnie włos z głowy. Powiedział zredukował bieg i depnął gaz. Wbiłam się w fotel. Jechaliśmy autostradą w przeciwnym kierunku naszego miasta. Bałam się, ale ufałam mu. " Niewinna, zraniona i skromna, Licealist...