Biegłam. Dyszałam. Przeskakiwałam kolejne wystające pnie drzew. Znów dyszałam, aż ostatecznie upadłam prosto na brudną, wilgotną trawę. Nigdy bym nie przypuszczała, że ucieczka z rodzinnego domu mogła być taka ciężka. Z małą ilością pieniędzy, bez zbędnych bagaży, bez uśmiechu na twarzy niczym młodzież, która opuszcza swój ukochany kraj, by wyruszyć w wielką, samotną, siną dal.
Na mojej skórze pojawiły się dziwne, czerwone krostki, cała byłam posiniaczona; wszystko mnie bolało i swędziało. Nie miałam już sił. Sił, aby biec, aby dalej uciekać. Zapragnęłam jedynie odnaleźć ten jeden, podobno gigantyczny dom w Lloret. Stanęłam wreszcie przy wyjściu z lasu porośniętego gęstymi krzewami. Przede mną roztaczała się opustoszała ulica, jednak wielki, ledwo podświetlony szyld głoszący: „WOLNE POKOJE, BARDZO TANIO!" przykuł moją uwagę. Skusiłam się na tę propozycję, co było najlepszą decyzją tego dnia. Lepsze to, niż koczowanie pod drzewami wśród nieznanej flory i fauny.
Potem? Potem każda część zwykłego życia zmieniła się nie do poznania. Obudziłam się, chcąc znowu zamknąć oczy i powiedzieć, że wszystko było tylko kolejnym snem. Od chwili, gdy przekroczyłam próg domu państwa Marsheles, wiedziałam, że albo spadnę na samo dno, albo odżyję i zaznam szczęścia. Każdy przecież ma prawo go zaznać, prawda? Ale nie wierzcie, że miłość i szczęście idą w parze. Wiecie, kiedy szczęście zostaje, miłość się ulatnia, a gdy miłość zostaje, wszystko jest możliwe.
Trzy światy.
Różne osoby.
Jedno uczucie.
Piekielne, mrożące krew w żyłach uczucie.
Opowiadanie jest romansem z nutką fantasy w tle. Przez pierwsze 19 rozdziałów możecie tylko snuć domysły, by dopiero potem wkroczyć w urban fantasy, które dla was przygotowałam. Wątek romantyczny dość szybko kwitnie, więc od razu uprzedzam: tak, to jest celowy zabieg. Opowiadanie nieco ulegnie zmianie, zostaną poprawione liczne błędy, luki w fabule etc., dlatego z góry uprzedzam i dziękuję za wskazywanie błędów!
Miłej lektury, kochani! <3
CZYTASZ
Maska Diabła
FantasyNie trzeba być w Piekle, by dusza człowieka była utrapiona. Nie trzeba czekać na Nowy Rok, by lepiej zacząć żyć. Ale czasami trzeba uciekać, by coś mieć. Trzy różne światy, które odmienią wesołą Włoszkę i jedno uczucie, które dopadnie najgorszego...