Postacie występujące w tym fanfiction są wyłącznością Sary Shepard.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .Alison Dilaurenits przebierała się w szkolnej szatni. Zrzuciła z siebie strój od hokeja i założyła sukienkę z najnowszej kolekcji Diora w rozmiarze trzydzieści cztery. Skropiła skórę ulubionymi perfumami i spojrzała na ekran swojego telefonu. Miała dwie wiadomości.
Od Naomi : Czekamy na ciebie w kawiarni, tej obok biblioteki. Przyjedź po eliminacjach.
Całusy. Naomi.No jasne, że czekają na nią właśnie tam. Przecież to jej ulubiona kawiarnia i one dobrze o tym wiedzą. Uśmiechnęła się. Dobrze, że owineła je sobie wokół palca tak, że spełniają każdą jej prośbę. Jej pomalowane na pastelowe kolory paznokcie wystukały szybką odpowiedź :
Do Naomi: Będę za dziesięć minut, zamówcie mi Espresso.
Ps. Mam super newsa.
Nastolatka zabrała swoją torebkę i wyszła na parking, przed szkołę. W czarnym BMW czekał na nią jej starszy brat -Jason. Usiadła na przednim siedzeniu i zamiast powitania, powiedziała, gdzie ma ją podwieźć. Auto ruszyło, lecz po chwili Jason nacisnął hamulec i zjechał na pobocze. Ali posłała mu pytające spojrzenie.
-Co ty wprawiasz? Umówiłam się z Naomi i Riley w kawiarni, jak się nie pośpieszysz, to wystygnie mi kawa.
-Co ja wyprawiam? Chyba raczej, co ty wyprawiasz! Widziałem, co zrobiłaś dzisiaj na boisku.
Alison przewróciła oczami. Jej brat nigdy nie zrozumie ile wysiłku kosztuje ją utrzymanie się na pozycji liderki.
-Nie będziesz prawił mi kazania -spojrzała na niego z wyższością -podwieziesz mnie, czy mam poprosić Iana ?
Brat posłał jej karcące spojrzenie, które nie wywarło na niej wrażenia. Uśmiechnęła się z satysfakcją, gdy samochód z powrotem znalazł się na jezdni. Od zawsze umiała manipulować ludźmi. Tym razem wykorzystała fakt, że jej kochany, starszy brat nienawidzi Iana - jej byłego, który i tak by po nią nie przyjechał. Nie po tym jak zerwała z nim i ośmieszyła przed całą szkołą.
Za szybą widać było już znajomą panoramę miasteczka. Nastolatka dała bratu sygnał, że ma ją wysadzić i bez pożegnania opuściła czarne BMW. Pełnymi wdzięku krokami przekroczyła próg kawiarni i podeszła do ulubionego stolika, przy którym już czekały jej przyjaciółki, oraz kawa. Upiła kilka łyków, by zniecierpliwić trochę towarzyszki.
-Jak już wspomniałam, mam super wiadomiść -zrobiła efektowną pauze - jestem kapitanem żeńskiej drużyny hokejowej!
-Myślałam, że nie przepadasz za hokejem -stwierdziła z niepewnością Riley.
-Bo nie przepadam. Chciałam tylko pokazać Spencer, gdzie jej miejsce. Niech wie, że nie może mieć wszystkiego. Nie zawsze musi wygrywać, tak jak jej siostra Melissa.
-Jak ją załatwiłaś? -spytała z ciekawością Naomi.
-Mam swoje sposoby -uśmiechnęła się słodko -wystarczyło przed meczem podmienić jej kij. Biedna, chyba nie spodziewała się, że będzie aż tak ciężki.
Naomi i Riley pokiwały głowami z uznaniem. Chwilę później rozmowa przeszła już na inne tory -chłopaki, najnowsza kolekcja DVF i obciachowe ubrania Hanny Marin. Wieczorem dziewczyny pożegnały się i wróciły do swoich domów.
Alison była wyczerpana po eliminacjach. Wzięła szybki prysznic i położyła się do łóżka. Nagle przypomniała sobie o jeszcze jednym, nieodczytanym sms'ie. Zabrała swój telefon z szafki nocnej i odczytała pocztę:
Od Nieznany: Bawisz się uczuciami innych, teraz ja zabawię się twoim. Znam twoje wszystkie sekrety. Śpij dobrze suko.
-A.

CZYTASZ
Got A Secret / Fanfiction Pretty Little Liars
FanfictionHanna, Emily, Spencer i Aria to cztery urocze kłamczuchy z Rosewood. Gdy ich przyjaciółka Alison znika w niewyjaśnionych okolicznościach, zaczynają otrzymywać sms od tajemniczego A. Nie... Stop! Tą historię już znacie. A co gdyby wszystko potoczyło...