#5

23 4 0
                                    

Krystian. Nawet nie wiedziałam, że ma motor i mało mnie to obchodziło.

Wyłączył maszynę i odkładając kask na motor, zaczął iść w moim kierunku, ale w pewnym momencie do chłopaka podbiegła ta zdzira.

-Hej kochanie. – Powiedziała uradowana Sandra.

-Cześć. – Odpowiedział trochę zniesmaczony 17-latek.

-Ooo, przyjechałeś po mnie motorem. To strasznie słodkie!

-W tym rzecz, że ja przyjechałem do....

-Po mnie, wiem. No to co, jedziemy?

-Ale...

Podczas, kiedy Sandra wskoczyła na motorzystę, owijając jego talię swoimi nogami i całując, do mnie podszedł Fifi.

-Hej. I jak się czujesz?

-O, hej. A, całkiem dobrze,

-To dobrze. Chcesz razem wrócić do domu?

-No...pewnie, tylko musimy poczekać na Pawła i Sonie.

-Spoko.

-A, Filip. Mam do ciebie prośbę.

-Mów. – Powiedział z uśmiechem na ustach.

-Przytulisz mnie?

Jego mina pokazywała zaskoczenie, ale po chwili poczułam silne ręce chłopaka na moim ciele. Filip stał tyłem do Krystiana, więc miałam bardzo dobry punkt widzenia na ,,Zakochaną parę''. Zauważyłam, że Krystian zaciskał swoje dłonie w ciało dziewczyny, która zaczęła piszczeć z zadawanego przez zdenerwowanego 17-latka bólu.

Jeszcze chwilę się tuliliśmy, gdy nagle odczułam brak drugiej osoby. Zazdrosny chłopak odciągnął ode mnie Filipa i zaczął kopać go i bić zaciśniętymi pięściami. Na początku wygrywał Krystian, ale rolę się odwróciły. Fifi usiadł na brzuchu oprawcy okrakiem zadając mu silne uderzenia w samą twarz. Próbowałam ich rozdzielić, ale na marne. Jeszcze przez chwilę się tłukli, gdy nagle do bijących się chłopaków podbiegł Marcin oddzielając ich na odpowiednią odległość. Fifi miał rozciętą wargę i łuk brwiowy, a Krystianowi z nosa leciała krew oraz miał śliwę pod okiem.

-Co ty sobie do jasnej cholery myślisz? Że możesz tłuc moich przyjaciół z którymi się przytulam? To może jeszcze Pawła pobij!

-Jesteś moja!

-Jestem niczyja, a mój rozdział z tobą się skończył.

-Oh, przestań. Wiem, że mnie nadal kochasz.

-Jak już wcześniej wspomniałam rozdział z tobą w roli głównej się zakończył, więc teraz grzecznie wsiądziesz na swój motorek i pojedziesz w luj daleko żebym cię więcej nie widziała.

-Jeszcze będziesz błagać żebym wrócił.

-Pomarz sobie.

Cwaniaczko się uśmiechnął i ruszył w stronę motoru. Założył kask i usiadł, a za nim Sandra. Czy ona nie widziała, co się przed chwilą stało? A, chuj z nią. Podbiegłam do Fifi'ego i podałam mu chusteczkę, bo krew leciała mu z wargi.

-Bardzo Cię za niego przepraszam.

-To nie ty powinnaś przepraszać.

-Ale przepraszam.

-To był ten cały Krystian, twój były?

-Niestety tak.

-Współczuje.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 23, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Do you love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz