Wielkie plany xd

97 6 2
                                    

POV Viktoria

Po wczorajszej imprezie byłam cała obolała. A tak ogółem było świetnie. Z Connor'em może i jeszcze nie jesteśmy parą, ale się zbliżyliśmy do siebie. Wtedy jak miałam z nim pogadać, zapytał się, czy wykręcimy komuś jakiś żart. Powiedziałam, że okej i takim oto sposobem Percy pozbył się zbędnych kilogramów. Zabraliśmy mu Orkan, a on chcąc go odzyskać biegał za nami pół godziny.(Tak wiem, no, ale nic nie poradzę, że jest taki tępy...)
Dobra, koniec wspomnień, wracajmy do teraźniejszości. Ubrałam się w mig i wybiegłam z domku na żarcie.
Po drodze weszłam do domku Kate, w której domku wszystkie okna były pozosłaniane.

POV Stella

Obudziłam się dosyć późno. Nie było obok mnie Jason'a, lecz po chwili odetchnęłam z ulgą spoglądając na zostawiony przez niego liścik.:

Hej skarbie, niestety musiałem z Leo wracać do obozu Jupiter, ponieważ wysłali nas na ważną misję. Obiecuję ci, że niedługo wrócę.

Kocham Cię, Jason<3

Wstałam z łóżka i poszłam wziąć szybki prysznic, ubrałam się.
Potem ruszyłam powoli w stronę jadalni.

POV Kate

Nie mogę w to uwierzyć, że jestem dziewczyną Leo!
Gdy wstałam skakałam na łóżku jak mała dziewczynka, ze szczęścia(mam szczęście, łóżko się nie załamało, tak, tak wiem xd)
W końcu musiałam skończyć moje wygłupy, bo przyszła do mnie Viktoria i kazała mi ogarnąć dupę. Na poczatku nie chciałam dać za wygraną, ale jak zrobiła mi trójkąt na głowie(nauczył ją brat) to już nie mogłam. Po ubraniu się poszliśmy do pozostałych na śniadanie.

Oczywiście po drodze na śniadanie znowu zaczęłam głupkować. Myślę, że Viktoria miała mnie już także znowu powoli dość i chyba chciała mi jebnąć w głowę. Jednak po chwili oberwałam w łeb(wygadałam się). Śniadanie wszyscy zjedli w bardzo szybkim tempie, a ja dopiero sobie zrobiłam kanapkę.

Ale na szczęście przy moim stoliku siedział Percy i na mnie czekał.

POV Viktoria

Jak Kate w końcu zjadła(brawo dla Kate) postanowiliśmy wykręcić komuś niezły numer. Oczywiście padło na Connor'a i Travis'a .
- Przy kolacji tak: ty ukradniesz Connor'owi jego ulubiony duży waniliowy jogurt, gdy ja będę z nim rozmawiać. Potem ty dasz mi znak jak go zdobędziesz i popędzimy do twojego domku zjeść go na spółkę. A i jeszcze jedno gdy ja będę rozmawiać z Connor'em ja jeszcze zawołam Travis'a, a ty dosypiesz mu do kanapki przyprawę chili. OK???
- Nie ma sprawy, czuję, że bedzie zajebiście... - odpowiedziała Kate przy czym przybiliśmy sobie piątkę[1]. Potem pobiegliśmy do Stelli, aby trochę sobie poplotkować.


Przepraszam, że długo nie było rozdziałku, ale byłam chora, a poza tym jeszcze leżę w łóżku. Myślę, że wam się spodoba. Buziaczki i do zobaczenia ;)

Ukochana córeczka. - Percy JacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz