Wow, ale czad!!!

70 5 0
                                    

POV Kate

Ale on jest cudowny. Tak, właśnie zakochałam się w Leo Valdezie. Umówił się ze mną dzisiaj na 17.00, a jest już 16.00. Muszę się przygotować, nie wiem co ubrać...
I w tym momencie zapukała do drzwi Viktoria.
- Hejka, przygotowana na randkę???- powiedziała.
- Wal się - powiedziałam. - Tylko zaprosił mnie na pokaz sztucznych ogni...
- Taaaa, tylko. To jest czad, ale wiesz co jest najlepsze? Connor mnie też zaprosił i nie wiem, czy mam iść...- podrapała się po głowie.
- No oczywiście, że tak będę miała z kim iść. Najpierw ubiorę się, ty mnie pomalujesz, a później pójdziemy do ciebie. - powiedziałam.
- No okej, niech ci będzie.- odpowiedziała.
Wyjęłam z szafy najładniejszą sukienkę, jaką miałam. Była niebieska w granatowe małe fale, do połowy ud, bez ramiączek. Do tego wysokie błękitne szpilki z białym zamkiem. Potem Viki zrobiła mi delikatny makijaż z niebieskimi cieniami i mocno czerwonymi ustami. Oczywiście tego ostatniego nie chciałam, ale Viki i tak mnie przekonała.

Poszlismy do jej domu. Ona oczywiście lubi się rzucać w oczy, więc ubrała się w cekinową sukienkę (również do połowy ud) oraz oczorąbne szpilki (żarówy).
Do tego różowe kolczyki. Zrobiła sobie mocny makijaż, a włosy upieła baaaaardzo wysoko. śmiechy. Nagle ktoś zapukał do domku. Był to Connor i Leo, który szukał Kate. Chłopaki, jak nas zobaczyli, opadły im " kopary" . Gapili się na nas i mierzyli wzrokiem. Po chwili się otrzasnęli i podeszli do nas i cmoknęli nas w policzek.

POV Viktoria

Gdy doszliśmy na plażę sztucznych ogni impreza już trwała i wiecie co zauważyłam przemierzając wzrokiem plażę?! Stellę z Jason'em. Widocznie dobrze się bawią. Dlaczego mi nie powiedziała? A to cwaniak...

Nagle podszedł do mnie Connor
- Zatańczysz???
- Z chęcią. - Odpowiedziałam z chytrym uśmieszkiem, którego nauczyłam się od niego xd ;-).
Tańczyło mi się cudownie. Po paru tańcach Connor zapytał się mnie, czy mogę z nim porozmawiać.

POV Kate

Już na początku imprezy Leo pocałował mnie namiętnie i zapytał
- Kate będziesz moją dziewczyną?
- Nooo... okej - i rzuciłam mu się na szyję.
Potem poszłam z nim na plażę i tam spędziliśmy cały wieczór wtulając się w siebie, obściskując i całujac się.

Ciekawe jak się bawią Viktoria i Connor, bardzo do siebie pasują on żartowniś, ona bekowa i ciągle się chichocząca...
Aaa... i to się nazywa miłość. Ciekawe czy ja pasuje do Leosia, chyba tak...

Dziękuje za czytanie mojego opowiadanka. Ten rozdziałek jest szczególnie dla Agi(Kate) i Sarci(Stella). Pozdrawiam ich serdecznie...

Ukochana córeczka. - Percy JacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz