~ Ron - rasista ~

2K 182 13
                                    

Postać Rona jest świadomie pisana jako nieco rasistowska. Nie tak rasistowska jak Malfoy, oczywiście - nie naśmiewa się z mugolakówi osób półkrwi, i wcale nie uważa się za lepszego. Mimo to bez pytania akceptuje niską pozycję skrzatów domowych (uwielbiają służyć), na wiadomość o wilkołactwie Lupina reaguje nie tylko strachem, ale i obrzydzeniem ("nie dotykaj mnie!"), i wyraźnienie czuje się komfortowo z wiadomością, że Hagrid jest w połowie olbrzymem (olbrzymy są dzikie i okrutne).
I to jest genialne. Ponieważ pokazuje, że rasistami nie są wyłącznie okrutni i bezwzględni ludzie, tacy jak Malfoyowie i Blackowie - potrafią nimi być też serdeczne, życzliwe i zabawne osoby, które nauczyły się toksycznych sposobów myślenia podczas dorastania w toksycznym społeczeństwie. I że mogą się też tego oduczyć przy odrobinie wysiłku. Ron po jakimś czasie akceptuje pochodzenie Hagrida, pozwala Lupinowi opatrzyć swoją nogę i w ostatniej bitwie troszczy się o bezpieczeństwo skrzatów.
Niektórzy ludzie są uprzedzeni, ponieważ są podli, a niektórzy dlatego, że niewiedzą, że można inaczej. I takie osoby mogą nauczyć się postępować lepiej i stać się lepszymi ludźmi. To ważna lekcja. Nie powinno się twierdzić, że "tylko źli ludzie dyskryminują", bo wtedy czytelnicy stwierdzą, że to nie odnosi się do nich. Zamiast tego JKR mówi "prawdopodobnie ty też to robisz, i powinieneś jak najszybciej przestać".

Harry Potter HeadcanonsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz