Enzo wpadł do posiadłości Mikaelsonów z zaciętą miną. Wiedział że nie ma czasu. Musiał działać szybo, dla blond wampirzycy był w stanie zrobić dosłownie wszystko.
-Bękarcie!
Krzyknął wołając Klausa, Enzo był zdeterminowany co do tego aby zdobyć lekarstwo.
Klaus w tym czasie wraz z Freya siedział w jej pokoju i szukał w księdze swojej matki jakiegoś zaklęcia, czegokolwiek. Czegoś co mogło by włączyć człowieczeństwo Caroline. Blondyn wiedziała że skazał ją na śmierć jednak pomimo tego nie mógł odpuścić. Nie mógł z niej zrezygnować . Z jego zamyśleń wyrwał go krzyk. Kto miał prawo go tak nazywać. Klaus momentalnie porzucił wszystko co robił i udał się do salonu.
-Lorenzo.
Blondyn powiedział lekceważono powoli zbliżając się do bruneta z którego kipiał wściekłość. Ten ruszył na niego i przycisnął go do ściany.Jednak on był słaby, pierwotny był o wiele silniejszy. Blondyn zaśmiał się lekceważąco po czym odepchnął Brytyjczyka który uderzył o ścianę.
-Zabije Cie.
Warknął Enzo, Klaus się zaśmiał.
-Spróbuj, proszę bardzo.
Zaprosił bruneta do Siebie gestem dłoni.
-Ugryzłeś Caroline,nazwałeś ją zabawką.
Krzyknął wściekle po czym ruszył w stronę pierwotnego jednak on w ostatniej chwili zrobił krok w bok.
-Kto by pomyślał nasza kochana Caroline nawet na granicy życia i śmierci jest manipulantka
-O czym mówisz?
Zapytał zaskoczony Enzo.
-Napijmy się.
Zaproponował Klaus i właśnie tak zrobili. Klaus opowiedział wszystko Enzowi, oczywiście on nie chciał mu uwierzyć. Bo kto by uwierzył Pierwotnemu?Szczególnie z taką reputacja. Jednak oboje postanowili ze to sprawdzą. Oboje pojechali do Caroline zastali ją w salonie lezącą na kanapie która jak gdyby nigdy nic oglądała telewizje. Nawet zbliżająca śmierć nie była w stanie zrobić na niej wrażenia.
-Piękna mam dla Ciebie krew.
Przyznał radośnie Enzo,grał w dłoni trzymał szklanką z krwią jednak z ludzką krwią.
Caroline od razu się rozbudziła usiadła i opróżniła szklankę na raz. Kto by pomyślał ze mu się uda. Caroline była zadowolona, będzie żyć. Nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Teraz Brunet już nie był jej potrzebny, był wręcz zbędny.
Otarła dłonią usta po czym uśmiechnęła się.
-Teraz znikaj.
Blondynka wstała, czekała aż krew zacznie działać w międzyczasie zdjęła swoją bluzkę pobrudzoną od jej własnej krwi i założyła Świeżą wcześniej przygotowaną.
-Co?
Zapytał brunet.
-Spieprzaj nie jesteś wart kalorii jakie tracę na rozmowę z Tobą.
Przyznała pewnie lecz Enzo wciąż stał w miejscu.
-Miałeś zdobyć dla mnie krew, zdobyłeś. Teraz nie jesteś mi potrzebny. Wypad!
Krzyknęła i wtedy do pokoju wszedł Klaus klaszcząc w dłonie.
-Brawo należy Ci się Oskar.
Stwierdził uśmiechając się. Wampirzyca była zaskoczona nie wiedziała o co chodzi.
-Miałeś racje.
Oznajmił Brytyjczyk do blondyna.
-Co tu się dzieje?
Zapytała zdezorientowana Caroline.
-Wpadłaś w pułapkę.
Przyznał Klaus po czym w wampirzym tempie sklecił jej kark. Enzo nie wiedział co się dzieje.
-Co robisz?
Zapytał kiedy to Pierwotny uniósł ciało Caroline z podłogi i ruszył w stronę wyjścia z domu.
-Realizuje plan.
-Jaki Plan?
Zapytał brunet doganiając go. Klaus momentalnie znalazł się przy swoim aucie otworzył bagażnik i wrzucił ciało Caroline do środka z hukiem go zamknął.
-Już nie długo nasza Caroline wróci.
Przyznał pewnie po czym wsiadł do auta i ruszył z piskiem opono nic więcej nie mówiąc.Zostawił Enza samego. A sam ruszył w drogę, która miała poprowadzić go do celu tylko dla niego znanego.
Klaus wpadł na plan kiedy to przesłuchiwał się rozmawia Caroline i Enza w jej domu.. Kto by pomyślała że taka ważna wskazówka będzie leżała na wierzchu.Teraz jego wcześniejsze poszukiwania wydawały się zbędne. Miał nadzieje że to zadziała w końcu udało mu się znaleźć w pamięci osobę którą Caroline kochała bezgranicznie i to z wzajemnością. Klaus posłuchał Rebehki, postanowił że posłucha jej rady . Teraz wydawała mu się najbardziej trafna.
Jego czarne BMW sunęło w stronę wyjazdu z Nowego Orlenu, nikt nie wiedział gdzie zmierza,jego rodzeństwo. Dosłownie nikt oprócz jego samego.
Rozdział króciutki wiem o tym :D Ale jak już wspominałam rozdziały będą miały różną długość:D
Pytanie do was;d Jak myślicie gdzie zabiera Klaus Caroline?
Gwiazdkujesz, komentujesz, motywujesz:*
CZYTASZ
Vampire Barbie
FanfictionCzy miłość jest wieczna ? Czy po mimo starań nie można przestać kochać ? Jedna znajomość może zmienić wiele , nie wierzyłam w to do momentu w którym go poznałam . Romans , który nie miałam prawa powstać , uczucie które nie miała prawa się narodzić...