Rozdział 7

2.5K 140 42
                                    

Strażnik: [Imię] [Nazwisko]! Proszona na salę rozpraw!

Ja: Idę! A ty Lloyd. Czekaj tu na mnie.

Lloyd: ..... Okej

Weszłam na salę rozpraw i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to był Tomek w kajdankach, a obok niego siedział Morro. "Kurcze" pomyślałam. Podeszłam do mównicy i spojrzałam prosto w oczy sędziego.

Sędzia: Czy nazywa się pani [Imię] [Nazwisko]?

Ja: Tak.

Sędzia: Jest pani przyjaciółką Tomka?

Ja: Tak -,-

Sędzia: Czy wie pani o co posądzony został pan Tomasz Ghost?

Ja: Tak.

Sędzia: Czy wie pani, gdzie był pan Ghost 28 maja 2016r. o godz. 21:30?

Ja: Tak wiem. Był w cukierni, w której pracuję. Alice Neko może to potwierdzić.

- Time Skip -

Gdy wyszliśmy z sali. Od razu ochrzaniłam Tomka. No tak wy nie wiecie co on niby zrobił. Podobno zarywał do mojej kuzynki ;-; I to prawda, a ja kłamać musiałam.

Ja: No zabiję cię Ghost! Serio?! Zarywać do córki Znakomitości?! Ciebie już do reszty po gięło?

Lloyd: A o co chodzi?

Ja: Tomek zarywał do córki Znakomitości -,-

Lloyd: Serio? *szepcze do Tomka* A jak wygląda?

Tomek: *pokazuje zdjęcie*

*media*

Lloyd: Ładna

Ja: Chłopaki! Chodźcie! Trza wracać!

Weszliśmy do portalu i znowu przez kolorowy tunel ^^! A nie sorry, mój tunel od portalu (od każdego) jest [kolor - kolor - kolor]. Gdy portal ponownie nas wypluł Tomek i zieloniak upadli twarzą na asfald.

Ja: XD

Tomek: Czego rżysz? Pomogła byś.

Ja: Hmmm...... Nie

Po tym, krótkim zdaniu zwiałam do domu, a Tomek skumał dlaczego. Ponieważ nie chce, żeby kto ktokolwiek wiedział gdzie mieszkam, poza Alice i Tomkiem. Gdy dobiegłam do domu, od razu glebłam się na wyrko.

Ja: Wreszcie w chacie!

Po czym zasnęłam.

- Time Skip - Rano

*budzik*

Ja: Co jeee!!!! *spada z łóżka* Auć

Spojrzałam na budzik i strzeliłam se facepalm'a. Ponieważ dziś sobota, a ja zapomniałam budzik wyłączyć. Wzięłam mój telefon do ręki i zaczęłam grać w "Gacha World" [Polecam <3 - Killia].

- Time Skip -

Moje ukochane zajęcia przerwał sms od ... LLOYD'A?! Skąd on ma mój numer?! Przeczytałam sms i szczena mi opadła.

Lloyd (sms): "Jesteś wnuczką Mrocznego Władcy?"
Ja (sms): "Nie 😑"
Lloyd (sms): "To skąd umiesz otwierać portale 😐?"
Ja (sms): "Nauczyłam się 😑"
Lloyd (sms): "Ale skąd 😐?"
Ja (sms): "Z dupy 😑"
Lloyd (sms): "Od kiedy taka dama używa takich słów 😐?" [Uczepiłam się tych dwóch buziek 😂 - Killia]
Ja (sms): "Od dawna"

Po tej, krótkiej rozmowie. Złamałam kartę sim i włożyłam nową.

Ja: Wreszcie chwila relaksu!..... K***! Kota zostawiłam na dworze!

Niechętnie wstałam i wyszłam na dwór. Po tego kota. Ale jak zwykle ni mogłam jej znaleźć! Przeszłam całe. Tak całe, Ninjagocity i do tej pory jej nie znalazłam! Nie zadowolona ruszyłam w stronę mojej zacnej chałupy. Pewnie szłam bym tak długo, ale usłyszałam wołanie [imię kotki]. Szybko pobiegłam w stronę głosu. No nieźle mnie zaskoczyło, że nad moją kotką stał Morro z nożem. Wyciągnęłam swój miecz cienia i przebiłam nim Morro, który w następnej sekundzie zniknął. A raczej tepnał się do Przeklętej Krainy. Ciekawe co tak u Nikoli [Tssa... Też tu jestem, ale jako córka Znakomitości - Nikola aka Killia]. Z tymi myślami ruszyłam z kotką do domu.

-----------------------------------------------

Przepraszam za długi brak rozdziałów. Następny rozdział w piątek lub sobotę lub niedzielę - Nikola.

Lloyd x Reader PL - Wnuczka Mrocznego WładcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz