Rozdział 1

4.2K 208 124
                                    

Twoja perspektywa

Fuck! Fuck! FUCK! Że też musiałam zostać postrzelona! Głupia zima! Przez nią się ciągle wywalam na dachach budynków! Mknęłam właśnie przez park (psy już dawno zgubiłam), żeby jak najszybciej wrócić do bazy i PRZEDE WSZYSTKIM się nie wykrwawić, co było dosyć trudne, ponieważ za mną już się ciągnął sznur krwi na tym głupim śniegu. Gdy tag biegłam przez te zaspy śnieżne mijałam wiele ludzi, którzy na szczęście nie interesowali się mną, ponieważ zdążyłam zmienić ciuchy i ukryc kocie części. Ale nie musiałam wpaść na samego zielonego ninję ;-;! Wszechświat mną gardzi ;-;!

Ja: Grr... Uważaj jak łazisz....

Lloyd: To ty powinnaś uważać....

Miałam już odejść, gdy nagle blondas się odezwał.

Lloyd: Czekaj! Czy twoje ramie przypadkiem nie krwawi?

Ja: *szeptem* Fuck *normalny ton* To tylko skaleczenie -,- Auć...

Lloyd: No właśnie widzę -.- Cho ze mną opatrzę ci to i będzie git ^-^

Ja: *szeptem* Dammn it, Fuck *normalny ton* Okej

I tak właśnie znalazłam się w tym chorym klasztorze ninja. NIE. LUBIĘ. ICH. Od razu mówię. Lloyd od razu opatrzył mi tą ranę (kulę też wyjął) oraz zaczął się wypytywać skąd to mam.

Ja: Dostałam przez przypadek, ponieważ mój sąsiad ma broń, a akurat jego wnuki przyjechały i zaczęły się tą bronią bawić i oberwałam przez przypadek...

Lloyd: Okej....

Ja: No dobra, to ja już będę się zbierać....

Miałam już iść w stronę drzwi, ale z.n. złapał mnie za nadgarstek.

Lloyd: Straciłaś dużo krwi, więc nie myśl, że pozwolę ci tak pójść bo inaczej zasłabniesz -.-

Ja: Eh.... No dobra, ale puścisz już mój nadgarstek -,-?

Lloyd: A tak sorry *puszcza nadgarstek* Dobra, cho pokaże ci pokój w którym na razie zostaniesz.

Lipton zaprowadził mnie do pokoju gościnnego, a ja co? Od razu wskoczyłam na łóżko. No sorry, ale ja na materacu śpię -,- Winc mam prawo do chwili wygody, gdy zieleniak wyszedł, ja zasnęłam. Miałam dziwny sen, widziałam w nim siebie jak pomagam jakiejś dziewczynie i odganiam od niej jakiś chłopaków. Obudziłam się o świcie.

Ja: Kurna! Chociaż raz nie mogę stać o 12:30 ;-;?

_____________________________________

Oto pierwszy rozdział i 321 słów ^-^ Mam nadzieję, że się podoba - Killia

Lloyd x Reader PL - Wnuczka Mrocznego WładcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz