TommosAss: Hey, masz czas?
HeriFuckYou: Dla Ciebie zawsze :*
TommosAss: Co by było, gdybyś mnie kochał?
HeriFuckYou: A kto powiedział, że tego nie robię?
A Louis jeszcze wtedy nie wiedział, że wszystko co mówił Harry, było nie do końca prawdą.
----
Tak więc witam z kolejnym nudnym FF, które pewnie jak zwykle będzie badziewne :,)
Ale jest progres, bo nie widziałem żadnego FF z tym co chcę zrobić xD Wiem, że jest dużo Messages z Larrym, ale ten jest ... inny? Tak inny! Naprawdę! Z początku pewnie sobie powiesz, o kuźwa, ale to jest to samo co 100 innych, ale nie xD Ja osobiście czytałem sporo Messages, ale takie NIE czytałem, pewna książka mnie do tego natchnęła, którą Wiczi także czytała, więc jesteśmy <3
Po raz kolejny, nasza okładka to dupa i będziemy szukać kogoś, kto ją zrobi ładnie xD
Oraz tę serię także prowadzić będę z wiczi99, bo jakżeby inaczej xD
Rozdziały będą krótkie, ale czasami będzie także zwykła fabuła. Typu opis dnia z persketywy Louis'a np: Poszedłem bla bla bla Kupiłem bla bla bla xD
Znaczy nie tylko suche wiadomości xD
Mam nadzieję, że ktokolwiek to czyta.
Miłego Dnia or Nocy <3
CZYTASZ
Harry, Is That You?/Messages L.S
FanfictionTommosAss: Hey, masz czas? HeriFuckYou: Dla Ciebie zawsze :* TommosAss: Co by było, gdybyś mnie kochał? HeriFuckYou: A kto powiedział, że tego nie robię? A Louis jeszcze wtedy nie wiedział, że wszystko co mówił Harry, było nie do końca prawdą.