Rozdział 4-Grace, mistrzyni ognia

275 35 6
                                    

Nagle usłyszałam coś, co mnie po prostu wmurowało. Głos Morro...
-To nie moja wina, że trzymaliście mnie w tajemnicy.-wykłucał się. Ninja zeszli z statku, a ja uciekam. Bałam sie. Siedziałam na dachu jednego budynku, ale Jay szybko mnie znalazł.
-I po co ci to?-spytał-Chowasz się bez sensu.
-Co tu się dzieje?-spytałam zła-Co to za wyspa, co to za miecz, i co robi tu Morro?
-Eh..Grace...chyba musimy pogadać.
-Nie chyba, tylko na pewno.

Dowiedziałam sie wszystkiego. Od A do Z.
-Dlaczego to przede mną ukrywaliście?-pytam.
-Nigdy nie pytałaś o naszą przeszłość.-mówi Lloyd.
-Ależ pytałam.
-Grace, pytanie w stylu: "Gdzie się urodziłeś?" Jest mało przeszłościowe.-mówi Zane.
-A ty co?-spojrzałam na Morro-nic nie powiesz?
On wzruszył ramionami.
-Przepraszam. Tylko tyle mam do powiedzenia.-powiedział. Wściekłam sie i warknęłam.
-Mam już dosyć.-wstałam. Ninja zaczęli sie kłócić, jeden przez drugiego.

Kiedy oni się tak kłócili, ja wyciągnęłam te szkiełko i zaczęłam się zastanawiać, do czego ono służyło?

Podniosłam je delikatnie do góry.
-Grace...skąd to masz?-spytał Kai.
-A z jakieś Laski...chyba...-są szkiełko się rozbłysło.
-Grace, nie!-Lloyd tylko zdążył krzyknąć i...

Na chwilę ja i Ninja straciliśmy przytomność. Obudziłam się pierwsza, ubrana...w...strój Kai'a...

Kai ma strój Zane'a, Cole Jay', Jay mój, Lloyd Morro, a Morro Lloyd'a!!! O nie...wszystko się pomieszało..

Cole ma moc-piorunów
Jay-Moją moc
Kai-Lodu
Ja mam moc Ognia
Zane-ziemi
A co najgorsze
Lloyd ma moc Wiatru
A Morro energii...

Moc, której pragnął...mógł ja w każdej chwili wykorzystać...o nie...i
C.D.N
Prosiliście, wiec macie. Taka pierwsza część...początku 😂😂😂 a także, byście mogli spać 😂😂

Chyba zostanie zmieniony także tytuł historii...
Teraz kładę sie łóżka. Jutro szkoła, chyba rozumiecie, Nie? 😉😉😉😂😂😂

Grace 4.-Ninjago Have a different power[zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz