Rozdział 3

91 5 3
                                    

Obódziłam sie wieczorem i dostałam interesującego sms od Krisa.
- Cześć może dasz się namówić na randkę albo spacer i lody.
Odpisałam że nie mam czasu przecież dopiero się poznaliśmy.
Poszłam wziąść krótki prysznic.
Po paru ma minutach wyszłam z myślą, że może pójde z nim na spacer.

Zobaczyłam że po kilku minutach przed moim domem stoi Kris na ścigaczu zdziwiło mnie to ale byłam bardzo podekstytowa że nie zwróciłam uwagi, że mnie mama woła.
- Jasmin ktoś po ciebie przyjachał namotorze może przedstawisz mi swojego kolegę - dopytuje się mama.
- Jasne mamo ide na spacer z Krisem.
- Okej wróć tylko na kolacje.
Wyszłam i Kris mi zaproponował przejaszczeke motorem oczywiście, że się zgodziłam. Pojechaliśmy do parku a potem nad jezioro.

~Jasmin~

Jaki on jest przystojny. Musze go troche bliżej poznać.

~ Kris ~

Muszę poznać bliżej tę piękną blondynkę o morskich oczach jest bardzo szczupłą i wysportowaną dziewczyną.

Jazda była zajebista ale troche się bałam wię przytuliłam się do niego mocno.
- Dobra jesteśmy na miejscu - pokazuje okolice Kris.
- Ale tu jest pięknie.
- Jest gorąco może wyjdziemy do wody?
Odmówiłam bo nie miałam żadnych innych rzeczy. Kris wzioł mnie na ręce i weszedł zaczełam go bić po plecach i krzyczeć a ten debil wbieg ze mną do wody i zaczoł się śmiać.

~ Jasmin ~

Ale ma boską klate wogóle jest boski.

Po kilku minutach kąpieli i zabawy w wodzie. Złapał mnie za rękę i zaciągną na głębokie wody. Po chwili jego usta zbliżyły się do moich odrazu wypłynełam z wody bo nie chciałam tego pocałunku Kris też po kilku sekundach wyszedł z wody. Poszliśmy do motoru i Kris wyciągną koszyk z różnym jedzeniem.
- Możemy zaczynać piknik.
- Pomyślałeś o wszystkim. Jesteś kochany.

~ Jasmin ~

Widziałam jak mu rumięce pojawiły się widocznie bardzo mu się te słowa podobały.

Po zjedzeniu owoców i kawałka ciasta pojechaliśmy do parku na lody. Jak dojechaliśmy to zaczełam wyciąfa portfel.
- Co ty robisz?- pyta Kris.
- Płace za swojego loda.
- Ja cię zaprosiłem więc ja płace.
- Dzięki.

Godzina 15.30 wtedy przypomniało mi się że mam na obiad wrócić. Kris zawiózł mnie do domu i pożegnał się. Reszte dnia spędziłam spokojnie.

Hejak pamiętajcie o zostawienu komentarzy lub gwiazdek.

Blondii😘

Good Girl Loves A Bad Boy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz