Nie wytrzymywałam. Wszystko już bolało. Każde słowo. Nie ważne kogo. Każde słowo bolało. A najbardziej bolał nadchodzący rozłam w mojej klasie. Część klasy przyzwyczaiła się do pani Andżeliki. Do jej zmiennego humoru. Do jej stanowczej osoby, ale niektóre osoby nadal nie pogodziły się z odejściem pani Moniki.
Dzisiejszego dnia zostawił nas kolejny nauczyciel. Pan Piotr. Odszedł, bo miał za małe możliwości w naszej szkole. Byliśmy przygnębieni. Znowu zaczęła nas uczyć pani Karolina. To na chwile odwróciło naszą uwagę, ale tylko na chwile. Później wróciło z nową siłą. Pani Andżelika znowu zmieszała nas z błotem. Nie wytrzymałam. Poszłam na rozmowę z panią pedagog. Próbowała mi ona wytłumaczyć zaistniałą sytuację. I chyba wtedy zaczynałam powoli zmieniać front. Bardzo powoli.
Kolejnego dnia miałam rozmowę z panią pedagog i panią Andżeliką. Mój bunt malał. Zaczęłam myśleć inaczej, lecz gdzieś w środku nadal chciałam by pani Monika wróciła. Gdy na w-fie w szatni usłyszałam szalony pomysł dziewczyn, by wydrukować zdjęcie byłej wychowawczni w powiększeniu i powiesić w naszej sali, zgodziłam się ze stroną przciwną. Nie mogliśmy tego zrobić. Nawet my nie byliśmy tak niemili. Dziewczyny stwierdziły "jeszcze jeden raz tak nas potraktuje i robimy te zdjęcia". Nikt nie powiedział nie. Nikt nie powiedział tak. Mieliśmy nadzieje, że to się nie powtórzy. Ja naprawdę liczyłam na to, iż to się nie powtórzy. Prosiłam o to. Na moje szczęście ze skutkiem...
CZYTASZ
AB
Teen FictionKsiążka o pewnej klasie. Klasie II gimnazjum, która zostanie wystawiona na poważną próbę. Wystawiona jest ich przyjaźń, lojalność, dobroć i uczciwość, ale nie każdy przestrzega zasad nowej wychowawczyni... Zapraszam do czytania Pisałam to na innym k...