- Słyszałam, że pobudki są tutaj o 5.00, a jedzenie jest koszmarne.- podsłuchałam, przechodząc głównym korytarzem. Chciałam jej zadać jedno, główne pytanie- A czego ty się spodziewałaś koleżanko?- Ale wiecie, nowej nie wypada. Podążając za moderatorką, zaczęłam rozglądać się po budynku, nasłuchiwać różnych dziwnych i nie znanych mi dotąd dźwięków. Jedyne co słyszałam to był wielki szum , przerywany prostymi komendami innych moderatorów. Nagle zauważyłam wysoki posąg wykonany ze stali. Przedstawiał on chłopa niosącego karabin, widać było jego zmęczenie w oczach, chociaż po twarzy tego nie okazywał.
- Zielony!- krzyknął jakiś chłopak za moimi plecami, oczywiście kierując tą ksywkę do mnie. Odwróciłam się na piecie i pokazałam mu środkowy palec. Może jestem nowa, ale nie zielony. Jest to tak banalne określenie, że aż żałosne.
Podchodząc do białych drzwi pani moderator wyciągnęła kartę i przystawiła ją do czujnika. Po chwili usłyszałyśmy cichy dźwięk oznaczający, że pokój jest otwarty.
- Takie buty.- powiedziałam wchodząc do białego pomieszczenia.- Nie przyzwyczajaj się do tej wolności, za dwa tygodnie przyjedzie twoja nowa psiapsiuła. - odpowiedziała drętwo kładąc kartę na biały stolik stojący tuż przy białej szafie. Tak, wszystko w tym pokoju było białe, co trochę mnie przerażało.
- Pani moderator, proszę nie nazywać współlokatorki od razu psiapsiułą, bo mogę jej nie polubić, a określenie jakie pani użyła jest odrażające.- rzekłam z wielkim uśmiechającym się poirytowaniem.
Kobieta wyszła z pomieszczenia zamykając drzwi i zostawiając mnie samą. Przez następne 5 minut stałam w miejscu. To dziwne, ale tak własnie zaprzyjaźniam się ze środowiskiem- poprzez słuch. Nie rozumiem tego, ale od dziecka tak mam, ta umiejętność była bardzo wyostrzona w moim organizmie. Słyszę rzeczy, które normalny człowiek nie jest w stanie usłyszeć. Także, stałam w tym wręcz oślepiającym pokoju, nasłuchując co się za ścianami dzieje.
Brzmię jak jak jakaś wariatka w psychiatryku, ale to tylko ja, Maya, na obozie militarnym.
MAYA
CZYTASZ
Start Over
Fiksi Remaja- Jesteś słaba... - Lepiej poddaj się już... - Nie przejdziesz tej szalonej "gry". - Nawet nie potrafisz udawać. - Naprawdę zastanawiam się jak ty sobie w życiu poradzisz. Przez całe życie mi to wmawiano, a teraz mam szansę pokazać innym, że się myl...