Artur

39 1 0
                                    

Był już wieczór.Monika razem z Roko siedziała w swoim pokoju i nagle usłyszała że zamek w drzwiach się otwiera.Nie wiedziała co ma zrobić,wstała i poszła sprawdzić kto to.Do domu weszli jej rodzice z "nieznajomym".
Monika: kto to jest?
Nieznajomy: cześć,jestem Artur
Dziewczynka podeszła do rodziców i ich przytuliła.Powiedziała że idzie już spać i wróciła do pokoju.Nie minęło pięć minut,a do jej pokoju wszedł Artur.
Monika: co ty tu robisz?
Artur: śpisz już?
Monika: tak
Artur: możemy porozmawiać?
Monika: mówią że śpię
Artur: przepraszam
Monika: za co?
Artur: za to co wydarzyło się dziś
Monika: nie ma za co,możesz już iść bo chce spać
Artur: ja chciałem dobrze
Mężczyzna usiadł na łóżku a dziewczynka się przesunęła
Monika: jest dobrze,dobranoc
Artur: nie chce aby coś ci się stało
Monika: nic mi się nie stanie,wyjdź!
Mężczyzna wyszedł z pokoju dziewczynki.Monika zaczęła zastanawiać się o co mu chodziło.Po jakimś czasie zasnęła.

W nocy znów obudził ją hałas.Dziewczynka nie wiedziała co ma zrobić.Wstała i uchyliła drzwi od pokoju,zobaczyła że w korytarzu świeci się światło.Słyszała jak ktoś chodzi po domu,ale bała się i nie wyszła.Słyszała czyjś krzyk,nie wiedziała co się dzieje.Zamknęła drzwi i wróciła do łóżka.

CreepypastyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz