Rano dziewczynka obudziła się i długo myślała nad mężczyzną którego widziała w nocy.Kiedyś go już widziała.
Wstała z łóżka i poszła do kuchni na śniadanie.Zrobiła sobie kanapki i wyszła do ogrodu gdzie siedzieli rodzice i jedli śniadanie.
Tata: dzień dobry,jak się spało?
Monika: dobrze
Tata: wymyśliłaś imię dla pieska?
Monika: tak, Roko
Tata: dlaczego takie?
Monika: ponieważ podoba mi się takie
Dziewczynka zjadła śniadanie i poszła na spacer z psem.Szła długą aleją w parku,cały czas czuła się jakby ktoś za nią szedł.Monika kilkukrotnie się odwracała sprawdzić czy ktoś tam jest,ale nikogo nie było.Postanowiła zawrócić do domu.Odwróciła się i uderzyła w coś.Zrobiła krok w tył i zobaczyła mężczyznę.Ten sam z którym ostatnio rozmawiała.Przestraszyła się.
Nieznajomy: znowu się widzimy
Monika: tak
Nieznajomy: wracasz do domu?
Monika: tak
Nieznajomy: odprowadzę cię
Monika: nie trzeba
Nieznajomy: nalegam
Monika: nie
Nieznajomy nadal nalegał więc Monika się zgodziła.To dziwne ale on wiedział gdzie ma iść,dziewczynka nie mówiła gdzie mieszka.Gdy dotarli do domu Monika szybko się pożegnała i weszła do domu.
CZYTASZ
Creepypasty
TerrorHałas cz.1 Pewnego dnia dziesięcioletnia Monika przeprowadziła się z rodzicami do nowego domu.Był on w lesie,dookoła były tylko drzewa.Monice bardzo spodobał się dom,a jej rodzice byli zadowoleni że kupili go za tak niską cenę.Gdy dziewczynka weszł...