Notka 1

127 4 2
                                    

Znowu nie śpię. Kolejna bezsensowna noc spędzona na gapieniu się w sufit. Znam na pamięć układ fluorescencyjnych gwiazd na ciemnym tle, wiszących nade mną. Zerkam w bok, na elektroniczny budzik. Jest godzina 03:27. Jego blade światło oświetla szklankę wody na nocnym stoliku. Obserwuję ją. Mętlik w mojej głowie przyspiesza. Zastanawiam się, dlaczego właśnie ja cierpię na bezsenność, dlaczego właśnie ja muszę co noc przypominać sobie, jak beznadziejna jestem. Łza stacza się po bladym policzku. Wsiąka w fioletową poszewkę poduszki. 'Pomocy' szepczę do świata, lecz ten mnie nie słyszy. 'Pomocy, proszę'-marzę, aby ta noc się skończyła. 'Błagam, czym zawiniłam?' odpowiada tylko cisza.
Obracam się na drugą stronę. Uspokajam oddech, wdychając powietrze pachnące deszczem. Przez otwarte okno wpada światło księżyca. Odległe punkty na niebie migoczą radośnie, jakby nie widziały mojego smutku. Zupełnie jak ludzie - potrafią udawać jak najlepsi aktorzy. Zresztą sama nie jestem gorsza. Jestem jak inni. Jestem człowiekiem.

BezsennośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz