Rozdział 4.

89 8 3
                                    

Minęły już dwa tygodnie odkąd Tae wyjechał. Nadal na niego czekam, chociaż nie dawał znaku życia. Nie napisał ani jednej wiadomości, nie zadzwonił ani razu. Nie rozumiem co się dzieję. Najpierw poznaję super chłopaka, a potem on gdzieś wyjeżdża. Nawet nie wiem gdzie jest, nie wiem kiedy wróci, nie wiem co tam robi. Czy jest szczęśliwy? Może myśli o mnie, tak jak ja o nim, albo jednak go nie obchodzę? Coraz bardziej przestaję wierzyć, że to ma sens, aish!

Wstałem jak zawsze o 07:35. Wziąłem ubrania - biała koszulka z nadrukiem i czarne rurki - i poszedłem do łazienki. Wziąłem szybki prysznic, zrobiłem makijaż - krem BB i kreski eyelinerem. Codzienność, zaczyna mnie już to wkurzać. Każdy dzień jest taki sam, no ile można? Zszedłem na dół i zjadłem śniadanie - jak zawsze płatki z mlekiem. Wszystko się powtarza, życie..czemu? Czekam na Tae cały czas, ale to dziwne czekać bez żadnej wiadomości! Napisał, że wróci jak najszybciej; coś nie wraca. Wolałbym wiedzieć o co chodzi, czekam, niewiedząc kompletnie nic!
Wziąłem torbę i wyszedłem z domu, zamknąłem drzwi i skierowałem się w stronę przystanku.

O 08:47 byłem już w szkole. Poszedłem do sali i usiadłem na moim stałym miejscu obok Hoseoka, mojego dobrego kumpla. Historia się zaczęła, babka sobie paplała jakieś daty powstań, wszyscy oprócz mnie jej słuchali, ja myślałem o Tae i co będzie gdy wróci. Hoseok nie chce o nim gadać, więc zostałem sam z moimi rozmyśleniami. Ciekawi mnie to wszystko coraz bardziej. Zadzwonił dzwonek, więc wziąłem telefon i słuchawki, wyszedłem. Usiadłem na podłodze pod ścianą i zacząłem słuchać muzyki, gdy nagle ktoś do mnie podszedł. Spojrzałem w górę i ujrzałem JEGO. Spojrzałem mu głeboko w oczy. Czułem jak moje serce zaczęło bić szybciej, nagle do oczu napłynęły mi łzy, jednak to nie był smutek, wkurzyłem się. Popatrzyłem jeszcze chwilę na NIEGO, wstałem i odszedłem. Poszedłem na dół sprawdzić czy woźna nie stoi pod drzwiami wyjściowymi. Pusto, punkt dla mnie. Dzwonek na lekcję. Pobiegłem do sali, wziąłem torbę i wyszedłem. Poszedłem do parku. Na szczęście nigdzie GO nie widziałem. Usiadłem na ławce i wyłączyłem powiadomienia ze wszystkich aplikacji nawet na SMSy i połączenia. Właczyłem muzykę w słuchawkach, "Big Bang - Loser" leciało w kółko. Bardzo pozytywna piosenka na takie chwile! Czujecie ten sarkazm? Siedziałem tak i myślałem czy dobrze zrobiłem. W końcu wrócił, ale ja jakoś nie mogłem tak po prostu nic nie zrobić, jakby nic się nie stało. Pewnie jak zwykle to zepsułem. Tylko ciekawe jak on by się czuł w mojej sytuacji?

Siedziałem przez dłuższy czas z moją ulubioną piosenką. Zauważyłem, że robi się już ciemno. Spojrzałem na telefon, godzina 20:30. Już taka pora? Ale zleciało! Wstałem i udałem się na najbliższy przystanek, sprawdziłem i okazało się, że jednak nie raz mam szczęście, autobus za 3minuty.

Szybko wbiegłem do domu, moja mama tylko coś krzyknęła czemu mnie tyle nie było, nawet nie odpowiedziałem, tylko zamknąłem się w pokoju, podłączyłem telefon i na nowo puściłem sobie smutną piosenkę, tym razem "Block B - Toy". Znów myślałem o Tae, ciekawe czy coś pisał. Włączyłem powiadomienia i sprawdziłem SMSy, 10 wiadomości od TaeTae& 1 wiadomości od Mama. Odczytałem wszystkie:

Wiadomość od Mama:
Godzina 17:43
Gdzie ty jesteś? Martwię się. Odpisz.

Wiadomości od TaeTae❤:
Godzina 10:20
Gdzieś ty poszedł? O co ci chodzi?

Godzina 11:06
Nie wracasz?

Godzina 11:58
Coś zrobiłem nie tak?

Godzina 15:43
Odpisz.

Godzina 16:11
Nie ma nikogo u ciebie w domu. Gdzie wszyscy poszliście?

Godzina 16:47
Ciastko, martwię się.

Godzina 17:05
Nawet nie odczytałeś ani jednej wiadomości od prawie siedmiu godzin! Martwię się, odpisz wreszcie!

Godzina 18:39
Chociaż odczytaj ;-;

Godzina 19:26
Musiałem wyjechać, nie było innego wyjścia. Nie mogę ci nic powiedzieć, chociaż chciałbym :(

Godzina 20:31
Przepraszam. Proszę, odpisz.

Teraz tak nagle mu zależy? Taaaa, jasne. To wszystko nie ma sensu! Co on sobie myśli?! Że będzie tak wyjeżdżał bez słowa i wracał jakby nigdy nic?! Nawet nie napisał przez te dwa tygodnie ani jednej wiadomości! Czy to tak długo minuta na jedną głupią wiadomość?! To wszystko nie trzyma się kupy!
Nagle mój telefon zaczął wibrować. TaeTaedzwoni do ciebie. Chwilę się zastanawiałem czy odebrać, w końcu to zrobiłem.

- Ciastko, co się dzieje? - od razu usłyszałem jego troskliwy głos. Nie odpowiedziałem. - Dlaczego nie odczytywałeś moich wiadomości, a teraz nawet nie odpisałeś? - chwila ciszy - Przecież widzę, że odebrałeś, więc coś powiedz. Nie rób ze mnie głupka.

- Już nim jesteś. - odpowiedziałem i od razu się rozłączyłem.

Znów zadzwonił, potem chyba jeszcze pięć razy, aż w końcu się wkurzyłem. Na nowo włączyłem 'Automatyczne Odrzucanie Połączeń'. Trudno, mógł nie dzwonić cały czas jak idiota! Po raz kolejny dzisiaj się wkurzyłem. Człowiek, który mi się tak podoba jest taki wkurzający! Życie...why?

Nagle drzwi mojego pokoju się otworzyły i ktoś wpakował mi się do pokoju. Nie widziałem kto to był, bo było ciemno. Zdjąłem słuchawki i usłyszałem głos Taehyunga:

- Przepraszam, ciastko, ja nie chciałem cię zranić. Naprawdę nie chciałem. A musiałem wyjechać tak nagle, chociaż nie miałem najmniejszej ochoty.

- Mhm. - odpowiedziałem od niechcenia. Chwila ciszy. - Mógłbyś mi wyjaśnić kilka kwestii?

- Tak? Jakich?

- Po pierwsze kim była ta dziewczyna w telefonie?

- Moja dziewczyna.. Teraz już ex.. Jesteś zazdrosny?

- Nie. Czemu?

- Widzę to w twoich oczach. Mnie nie oszukasz... 

- A po drugie gdzie byłeś? Co robiłeś? I dlaczego nie napisałeś ani jednej wiadomości?

- Byłem w Chinach u mojego wujka. Musiałem mu pomóc przy kilku sprawach... Nie mogłem napisać, bo zgubiłem mój telefon, a żeby odzyskać kartę SIM musiałem wrócić do Korei.

- Jest jeszcze internet...

- No dobra... Czasu nie miałem, byłem cały czas zajęty.

- Okay rozumiem. - westchnąłem.

- Serio przepraszam... No weź wybacz.

- Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia, więc możesz już iść. - powiedziałem obojętnie.

- Alee...

- Idź już..

- OK, idę. - wyszedł szybko z pokoju.

Od razu założyłem na nowo słuchawki i zacząłem myśleć o tym wszytkim, po jakiś dziesięciu minutach zasnąłem.

****
Wiem, że już długo nie było nexta, bo czasu trochę brakowało. Ale za to jest dłuższy (^v^).
PS Życzę wszystkim miłych wakacji! <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 12, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

BOY IN LUV | VKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz