Dzisiaj zaczyna sie 9 miesiąc. Ten czas teraz jest dla mnie wyjątkowy. Teraz tylko trzeba czekać na ten dzień w którym urodzi sie Michaś. Aktualnie jest 29 grudnia. Czyli z dwa dni koniec roku. Michał wybierze sobie sam dzień wktórym sie urodzi. Zapewne ten dzień będzie dopiero w Styczniu.
Zwlekłam sie z łóżka i podeszłam do szafy. Po długim zastanowieniu ubrałam na siebie szare spodnie dresowe i czarną koszulke. Zeszłam do salonu. W salonie siedział Szymek z podkrążonymi oczami. Znowu nie spał całą noc. Odkąd przyszedł ten list Szymek nie może spać. Budzi sie w nocy i idzie nagrywać. Podeszłam i usiadłam obok niego.
- Szymon idź spać. Jesteś bardzo zmęczony a pamiętaj że Michał teraz sobie sam wybiera dzień urodzenia.
- Dobrze już ide. Ale mam do ciebie prośbe.
- Jaką ?
- Nie wychodź sama z domu. Jesteś w ciaży i boje się że moge stracić syna.
- Dobrze Szymek. Dobranoc.
- Dobranoc.
Powiedział po czym poszedł do sypialni. Poszłam do pokoju w którym nagrywamy i wziełam laptopa. Położyłam go na stole w jadalni a sama zrobiłam sobie tosty i nalałam soku o smaku kaktusa. Mój ulubiony. Położyłam na stole śniadanie i zobaczyłam że dzwoni mój przyjaciel Marcin odebrałam i włączyłam kamerke.
- Hej jak tam ?
- A dobrze a jak u mojego chrześniaka ?
- Jeszcze sie nie prosi o wyjście na świat. Jeszcze nie czas.
- Spotkamy sie dziś
- Dobra. Może być 15:25 ?
- No dobra to widzimy sie w parku ?
- No dobrze nara.
- Nara
Połączenie zostało zakończone
Musze spytać sie Szymka czy moge iść.
Poszłam do sypialni i zobaczyłam że Szymek mimo wszystko nie posłuchał i siedzi w telefonie.
- Szymek idź spać
- Nie moge
- Dlaczego ?
- Boje sie
- Czego ?
- Tego że cie i Michasia strace
- Szymon wiesz że tak nie będzie
- No dobrze
- Moge iść na miasto ?
- Możesz ale musisz na siebie uważać
- Dobrze. Ty w tym czasie idź spać.
- Eh.........no dobra.
- Dobranoc
Powiedziałam po czym wyszłam i poszłam ubrać buty i kurtke. Po ubraniu wyszłam i udałam sie w wyznaczone przeze mnie i Marcina miejsce. Kiedy doszłam zobaczyłam wysokiego blondyna w skóżanej kurtce. Podeszłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy.
- Zgadnij kto to ?
- Moja najlepsza przyjaciółka
- Zgadłeś. To gdzie idziemy ?
- Nie wiem. Może pójdziemy do kawiarni ?
- Dobry pomysł.
- Dobry ale ja stawiam i nie ma odwrotu
- Dobra ale chodź bo zaczynam zamarzać.
- No ja też chodźmy.
Powiedziałam po czym poszłam razem za nim. Marcin ma 21 lat czyli jest o rok starszy ode mnie. Ma bląd włosy i jest dość wysoki. Poznałam go na Meet-Upie we Wrocławiu. Jest Youtuberem i ma 503 947 subów. Jest moim najlepszym przyjacielem. Kiedy Szymona nie ma w domu ( a zdarza sie to często ) to dzwonie do Marcina. On zawsze przychodzi.
# Perspektywa Marcina # (coś nowego XD)
Daria jest najlepszą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem. Zakochałem sie w niej. Wiem że ma męża i będzie miała z nim dziecko ale to nie znaczy że nie moge sie w niej zakochać.
# Perspektywa Jej #
Szymon zadzwonił że jest sam w domu. Właśnie stoje przed domem. Zapukałam. Po chwili otworzył mi Szymon i zaprosił do mieszkania. Po chwili już razem leżeliśmy w łóżku całkiem nadzy. Po pewnej chwili oderwał sie ode mnie i we mnie wszedł. W tym samym czasie drzwi od sypialni sie otworzyły. W nich stała dziewczyna. Była w ciąży. Po chwili Szymek ją zauważył i zaczął sie jej tłumaczyć. Ona zamiast go słuchać wyszła z mieszkania cała zapłakana.
# Perspektywa Darii #
Jak on mógł. On mnie zdradził. Ja go tak kochałam. Wyciągnełam telefon i zadzwoniłam do przyjaciela.
- Hej Marcin
- Hej. Coś sie stało ?
- Moge do ciebie przyjść ?
- Jasne nawet musisz.
- Zaraz będe
Rozłączyłam sie i udałam w dobrze znanym mi kierunku. Gdy byłam przy drzwiach zaczął boleć mnie brzuch. Odruchowo sie za niego złapałam. Po chwili przestał mnie boleć. Zapukałam. Otworzył mi Marcin. Gdy zobaczył moją twarz natychmiast mnie przytulił i zaprosił do środka.
- Co sie stało ?
- Szymek mnie zdradził
- Jak to ?!
- Przyłapałam go w lóżku z inną.
- Bardzo mi przykro
- Moge u ciebie pomieszkać jakiś czas ?
- Tak , jasne
- Dziękuje
Chwile jeszcze rozmawialiśmy i znowu skurcz. Tym razem krzyknełam z bólu. Marcin przeraził sie.
- Może zadzwonić na pogotowie ?
- Nie trzeba
- Ja jednak wole zadzwonić
- To dzwoń
Marcin zadzwonił po karetke. Ja w między czasie miałam kilka razy skurcze.
- Marcin zaczyna sie !!!
Michał chciał przyjść już na świat. Marcin powiedział że odbierze poród. Zaczełam rodzić. Po kilku minutach krzyku usłyszałam płacz. Płacz mojego synka.
- Daria udało sie
Powiedział po czym podał mi mojego synka owiniętego w ręcznik.
- Witaj maluchu
W tym czasie rozległo sie po mieszkaniu pukanie. Marcin poszedł otworzyć. Po chwili przyszli ratownicy i wzieli mojego Michałka i podali go Marcinowi. Mnie natomiast wzieli na nosza i zabrali do karetki. Marcin jechał razem ze mną i trzymał mojego syna.
# Kilka minut później #
Właśnie dojechałam do szpitala. Rozdzielili mnie z moim synem. Marcin szedł razem ze mną. Chciałam żeby był przy mnie. Kiedy przewieźli mnie na odpowiedną sale poprosiłam Marcina żeby zawołał lekarza.
- Panie doktorze kiedy będe mogła zobaczyć mojego syna ?
- Za chwile położne powinny przywieść pani dziecko.
Spojrzał na Marcina
- Może pan być z siebie dumny. Ma pan zdrowego syna i silną żone.
- Tylko że to jest mój przyjaciel. Ja mam męża.
- Dobrze rozumiem.
Powiedział i wyszedł zakłopotany.
- Marcin musisz zadzwonić do Szymka powinien wiedzieć że ma syna
- Dobrze już dzwonie
# Perspektywa Marcina #
Wyszedłem na korytaż i wybrałem numer Szymka.
- Halo
- Hej tu Marcin przyjaciel Darii
- Coś sie stało ?
- Daria prosiła żeby ci przekazać że masz zdrowego syna
- Już !? Gdzie jesteście ?
- W szpitalu adres wyśle ci
- Dobra
Wróciłem do sali gdzie Daria leżała.
# Perspektywa Darii #
Marcin wrócił. Powiedział że Szymon będzie za kilka minut. W tym samym czasie przywieźli do mnie mojego syna. Podali mi go do rąk. Wreszcie mogłam go przytulić.
- Witaj Michaś.
Szepnełam mu do uszka. Marcin uśmiechał sie od ucha do ucha.
- Chcesz potrzymać ?
- Jasne
Podałam mu odtrożnie Michała.
- Siema młody
Powiedział cicho ale tak że usłyszałam. Nagle Szymon wparował do sali.
- Co on tu robi ?
- On odebrał poród
- Masz z tąd wyjść
- Szymon uspokój sie
- Nie uspokoje sie póki on nie wyjdzie
- Wyjdź i to natychmiast
- Nie wyjde
- Marcin idź po ochrone
- Nie będzie to potrzebne
Powiedział i przyparł Marcina do ściany.
- Ochrona !!!!!
Zaczełam krzyczeć. Po chwili przyszedł mężczyzna w czarnym kombinezonie z napisem ochrona.
- Prosze wyprosić tego pana - powiedziałam i pokazałam palcem w strone Szymka.
- Marcin nic ci nie jest ?
- Nie ale teraz powinnaś zająć sie dzieckiem.
- Dobrze
-----------------------------------------------------------
Hej to ja. Mam nadzieje że wam sie spodobało.Jak myślicie czy Daria wróci do Szymka ? Marcin wyzna Darii miłość ?
Tego dowiecie sie w następnym rozdziale.

CZYTASZ
Marzenia | IsAmUxPompa |✔
Fiksi PenggemarOna zakochana w obu. Czy jej to wyjdzie ? Sami się dowiedzcie.