11 #

235 15 1
                                    

( Dzień wyjazdu )
Stałam i płakałam. Nie wiem dlaczego. Wsiadłam do samochodu i razem z Szymkiem odjechałam. Jechaliśmy w ciszy.
Gdy dojechaliśmy na miejsce Isamu wziął moje walizki i wniósł je do mieszkania.
- To chyba koniec. Narazie.
- Wiem.
Powiedział po czym zaczeliśmy się całować.
- Zakochałem się w tobie. Prosze zostań moją panną.
- Nie wiem. Muszę się jeszcze zastanowić. To do zobaczenia.
- Pa księżniczko. - i dał mi całusa w czoło.
Gdy wyszedł usiadłam na podłodze i zaczełam płakać. Miałam dylemat. Bo kochałam oby dwóch.
$ Kilka miesięcy później $
Sergiusz przyjeżdżał caĺy czas. Szymek tak samo.
Któregoś dnia do domu weszli mężczyźni. Jeden z nich udeżył mnie w głowe a ja straciłam przytomność.
Obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu. Byłam związana. Po chwili podszedł jakiś chłopak.
- Czego chcesz ?!
- Ja chcę tylko wyrównać rachunki.
Potem wziął zacisnął pięść i uderzył mnie.

Marzenia | IsAmUxPompa |✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz