Inicjacja - rozpoczęcie czynności, procesu działania; ceremonia przyjęcia nowego członka; obrzęd przejścia na kolejny, wyższy poziom wtajemniczenia;
Przed wejściem do wielu grup, należy przejść inicjację; w zależności od ich rodzaju, jest na to wiele sposobów. Na przykład gimnazjum i słynne kocenie pierwszaków. Tak, to również inicjacja.
Na początek zajmiemy się MS-13, o której jest następna notka.
Mężczyźni, którzy chcą dostać się do powyższego gangu muszą:
- przetrwać próbę odporności, tzn. bicie, kopanie przez członków gangu, przez co najmniej trzynaście sekund.
(W przypadku M-18 jest to minimum osiemnaście sekund). I oczywiście, jeśli kogoś lubisz - liczysz szybciej. Jeśli nie, wiadomo;- zabić członka M-18, czyli głównego wroga Mara Salvatruchy;
Kobiety oprócz powyższych opcji, mają do wyboru również:
- zgodzenie się na stosunek seksualny z kilkoma (co najmniej pięcioma) członkami gangu;
Mogą zostać również zmuszone do seksu z mężczyzną zarażonym wirusem HIV.
W takich przypadkach nikt nie przejmuje się chorobami przenoszonymi droga płciową lub niechcianymi ciążami.
Warto też wspomnieć, że kobiety, które dostały się do gangu w taki sposób szanowane nie są, często mężczyźni sądzą, że jeśli raz już uprawiali z nimi seks za darmo, będzie im to nadal przysługiwać.
Osoba, która przeszła inicjację, zostaje w gangu zazwyczaj do końca życia, gdyż najczęściej nie ma możliwości odejścia.
Jeśli już jednak jest, w większości przypadków wygląda podobnie do inicjacji poprzez próbę odporności. Z tym wyjątkiem, że może trwać kilka godzin, ofiara jest wywożona daleko, ma zawiązane oczy i najczęściej obrażenia są tak poważne, że nie przeżywa.
Bractwo aryjskie opisuje się zasadą "krew przy wejściu, krew przy wyjściu", która idealnie podsumowuje wstępowanie i występowanie z gangów.
Kolejną sprawą, którą warto omówić jest to, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, aby do dostać się do gangu, dajmy na to do Cripsów albo Bloodsów, należało mieć po prostu znajomości. Tymczasem odkąd na ulicach pojawił się crack, zaczęła się selekcja.
Więzienny gang z RPA oznaczony liczbą 28 wymaga od kandydatów nie tylko usług seksualnych wobec starszych członków, ale też zaszlachtowania białego strażnika. Ma to związek z polityką apartheidu, która była stosowana w tym kraju kilkadziesiąt lat temu, a obecny stosunek miejscowej ludności do afrykanerów i rzezie na nich są jej skutkiem.
Ostatnim przykładem, którym się wspomogę, będzie przypadek nowego, amerykańskiego gangu, który by wybić się na przestępczej arenie postawił na surową selekcję. Aby dostać się do Sharkys, pewien szesnastolatek zastrzelił w biały dzień policjanta. Nie dostał się.
Teraz przejdziemy do mafii.
Yakuzę znają chyba wszyscy. Otóż jednym z warunków, który trzeba spełnić, by się do niej dostać, jest zdanie dwunastostronicowego testu na znajomość nowych przepisów. Znany jest również rytuał tzw. adopcji, gdzie nowy członek i ojciec (szef mafii) siadają przy jednym stole, gdzie nalewa im się sake. Nowicjuszowi tylko odrobinę, zaś opiekunowi po brzegi. Opróżniają kieliszki, a następnie wymieniają się nimi i wypijają drugą porcję.
Na koniec zajmiemy się rytuałem, który towarzyszył ochotnikom mafii włoskiej. Mowa tu o sycylijskiej La Cosa Nostrze, neapolitańskiej Cammorze i kalabryjskiej N'dranghecie.
Otóż palec serdeczny nowicjusza nakłuwa się kolcem dzikiej pomarańczy tak, by krew skapnęła na obrazek z Madonną, który następnie się podpala i wręcza świeżo upieczonemu mafiozowi, by ten poparzył jego rękę. Ostatecznie wymienia się pięć pocałunków:
- za honor
- za rodzinę
- za sprawiedliwość
- za uszanowanie
- za "naszą sprawę"
CZYTASZ
Gang, czyli co i jak
Non-FictionPoradnik o gangach. Funkcjonowanie, inicjacje, slang, ciekawostki. Okładka autorstwa Żmii. Gang, czyli co i jak © Venus, 2016