I

69 4 1
                                    

- Chloe!? Co na obiad?! - krzyknęła matka
- Jeszcze nic. - odpowiedziała dziewczyna
- Nic?! Ty darmozjadzie! Ty... Ty... - wrzasnęła
- Zaraz zrobię gulasz. - powiedziała Chloe - za pół godziny będzie gotowy.
- Co tak późno?! Jest 15:18! - matka była naprawdę wkurzona

Chloe zabrała się za robienie obiadu. Lubiła gulasz, ale zawsze robiła go mama. Zbliżał się Dzień Ojca. Co można kupić ojcu? Ma mu podziękować za to że ją bije? Bez sensu. Ojciec żąda prezentu. I to drogiego. Skąd wziąć pieniądze? Chloe poszłaby do pracy, ale przecież nie była pełnoletnia. Nagle usłyszała dźwięk SMSa w pokoju. Zakradła się tam ukradkiem i wzięła telefon, jeden z powodów wyśmiewań. To była wiadomość od Claire:

Jutro dzień ojca, pamietasz?

Chloe nie miała siły odpowiedzieć. Łzy napłynęły jej do oczu. Wytarła je o rękaw i wróciła do gotowania.

***

- Smakuje ci mamo? - spytała Chloe
- Eee... Może być - odparła matka

Nikt nic wiecej nie mówił przy obiedzie. Po posiłku Chloe wzięła telefon i uciekła do łazienki. Zaczęła pisać z Claire i straciła rachubę czasu. Stwierdziła ze siedzi w łazience już prawie godzinę!

- Uuups! - pomyślała Chloe

Wybiegła z łazienki i tam spotkała ojca.

- Co tak długo w tej łazience siedzisz?! - spytał ojciec

- Eee... Yyyy... Ja... Chyba mam zaparcia? Może to przez ten gulasz? - Chloe skuliła się ze strachu

Ojciec już podniósł na nią rękę i chciał uderzyć, gdy z kieszeni Chloe wydobył się dźwięk SMSa.

- Co to?! - spytał ojciec

- Tto... Telefon... Chyba twój co? - powiedziała Chloe

Ojciec poszedł sprawdzić telefon a Chloe pobiegła do pokoju i napisała do niego SMSa:

Czy jest pan zainteresowany naszą nową ofertą?

Oczywiście ojciec nie wiedział że Chloe ma telefon i pomyślał ze to po prostu reklama.

- Ufff... Mało brakowało - szepneła sama do siebie Chloe

Prawdziwa Przyjaźń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz