W MEDIACH MACIE PROPOZYCJĘ NOWEJ OKŁADKI, KTÓRA LEPSZA? :D
//////////////////////////////
- G-gwiazda...! - powiedziała Ślepka upadając na ziemię ze zmęczenia.
Leżałaby tak przez cały dzień, ale ktoś ją zbudził.
- Jejku, Kuroko, nic ci nie jest? - powiedziała nieznajoma, kucając przy niej. W odpowiedzi usłyszała ciche pomrukiwanie brzmiące jak gdyby chciała coś powiedzieć.
- Kai! Jay! - zaczęła wołać dziewczyna. - Chodźcie tu!
Wtedy rozległ się odgłos niby galopującego stada słoni. Nie, jednak to wspomniani wcześniej ninja.
- Zabierzcie ją do Wu, musi odpocząć.
Ci posłusznie wzieli ją na ręce i weszli do środka. Nie powiedzieli nic Wu, tylko cichaczem myknęli do pokoju i ułożyli Ślepkę na łóżku. Chwilę tak nad nią stali po czym odeszli w ciszy. Cole siedział pod drzewem i przysypiał.
- Hej, Cole, ciebie też mamy położyć spać? - zaśmiał się Jay.
- Hę? Nie, nie trzeba... - odpowiedział.
Spacerkiem szli potrenować, rozmawiając przy tym o różnych sprawch.
- Powiesz mi coś Kai? - mruknął Jay patrząc w niebo.
- Hm?
- Czy... Wiesz coś na temat Ślepki? Jest tu dopiero trzy dni, a tylko ty z nią rozmawiałeś w cztery oczy.
- Wcale nie, Cole też coś o niej wie. - odpowiedział Kai.
- C-co...? Kiedy? Jak? - lekko zaskoczony odpowiedzią ninja postanowił usiąść w cieniu rozłożystego dębu. Wtedy mu się przypomniało:
- Hahaha! Cole się zakooooochał!
Czyli ta dziewczyna, która za nim stała to nie była Nya... To była Kuroko!
- N-niemożliwe... Cole i ona...
Kai westchnął i zaproponował sprawdzenie, czy owa dziewczyna już wstała. Te rozmyślania zajęły im dobre dwie godziny. Szli spokojnie, podziwiając urok kwitnących u stóp góry drzew. Zaciągnęli się powietrzem i...
Apsik!
Zapadła cisza. Zaskoczeni ninja spojrzeli na siebie.
- Masz alergię na pyłki? - spytał Kai
- Nie, a ty?
- Ja też nie.
Apsik!
Powoli obracali głowę, by ujrzeć, skąd dochodzi kichanie. Spojrzeli na stopy nieznajomej osoby... Kapcie. Jechali wzrokiem coraz wyżej i wyżej, zauważając puchaty szlafrok i pasma blond włosów wijących się niczym węże. Dotarli do oczu. Chyba nie muszę mówić, kto to był?
- K-kuro! Co ty tu robisz? - spytał Jay.
- Powinnaś odpoczywać. - dodał Kai.
- J-ja... - zaczęła niepewnie dziewczyna, wycierając nos w rękaw. - Przeziębiłam się tamtej nocy.
- Oh, to tym bardziej! - powiedzieli ninja, łapiąc niewidomą za ręce i prowadząc spowrotem do domu.
- A tak właściwie, to jak leczyć przeziębienie?
- Spokojnie mała, Wu się tobą zajmie. - powiedział wyższy od Ślepki Kai, przytrzymując jej drzwi.
- Dzięki Kai.
CZYTASZ
Star☆Eyes
FanficKuroko... Tak, to imię przywołuje wspomnienia wielu ninja... A zaczęło się to dwa lata temu... Do drużyny ninja dołączyła przybłęda. Nie byłoby w niej nic dziwnego... Gdyby nie jej oczy, w ktrórych to został uwięziony cały kosmos. Ta piękna zaleta...