Pogrzeb.

42 2 1
                                    

     "Zamieszkałam" u Nathana.Oczywiście mam własny pokój.Dzisiaj odbędzie się pogrzeb mojej ukochanej babci.Nie była tą prawdziwą,ale na zawsze pozostanie w moim sercu.Do dzisiaj nie znaleziono moich "rodziców".Poszukiwania trwają.Byli oni zamieszani w wiele przestępstw i dlatego tamci ludzie chcieli mojej śmierci.Dość dziwne,ponieważ ja nic nie zrobiłam,nawet nie byłam ich prawdziwym dzieckiem.Za tydzień mam spotkać się z moją prawdziwą rodziną,jestem bardzo ciekawa tego spotkania.Te wszystkie przeżycia namieszały w mojej psychice,pozostawiając ślady na cale życie.Dopiero w kościele zdałam sobie sprawę,gdzie tak naprawdę jestem i po co,dlaczego.Nie było wielu osób,może to i lepiej.Takie uroczystości nie należą do miłych.Może to zabrzmieć dziwnie,ale przez to wszystko,co wydarzyło się w moim życiu poznałam miłość swojego życia.Za niedługo moje urodziny.Raczej nie będą tymi "cudownymi".Nie wiem jeszcze jak spędzę ten czas.Mój dawny dom to ruina.Mam łzy w oczach,gdy przechodzę obok niego.Krąży wiele plotek,ale przecież tego nigdy się nie uniknie.Każdy musi się wypowiedzieć,dodać coś swojego.Jednak nikt nie wie,co się tak naprawdę wydarzyło i dlaczego.

Zagubiona.Where stories live. Discover now