Rozdział IX
Podeszłam by przeczytać co na niej jest napisane.
,,Kochanie"
Wczoraj byłaś niesamowita na pewno masz już dużo fanek. Ubierz się w jakąś ładna sukienkę i zejdź na dół za 30min. Jeśli nie zejdziesz to sam przyjdę po ciebie, bo musimy poważnie porozmawiać. Czekam i bardzo cię kocham.
Też już miałam dosyć tych kłótni i chciałam się pogodzić, dlatego też postanowiłam ubrać się i pójść. Poszłam do łazienki i założyłam błękitną sukienkę z koronką na plecach i rękawach. Pomalowałam się i rozpuściłam włosy. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół. W holu zobaczyłam V, podeszłam do niego i się przywitałam.
-Hej. Jestem gotowa.
-Hej. Ślicznie wyglądasz.
-Dziękuję. To gdzie idziemy?
-Do restauracji, ale niestety tu w hotelu bo już nigdzie nie było nic wolnego. Chyba, każdy chłopak musi przepraszać swoja dziewczynę.
-Oki.
Poszliśmy do hotelowej restauracji i tam wydarzyło się coś dziwnego, gdy siedzieliśmy i czekaliśmy na śniadanie podeszła do mnie jakaś kobieta i zaczęła mówić.
-Hej. Katherine świetny koncert, a gdzie Kayly i YongHe?
-Hej. Dzięki, a tak w ogóle znamy się ? I skąd znasz moją siostrę i kuzynkę?
-Hehe wiedziałam, że zadasz to pytanie. Jestem Kim SangSoo siostra YongHe, więc też jestem twoją kuzynką gdyby nie patrzeć. Jestem w tym samym wieku co ty i Kayley. Mieszkam tu w Korei. Miałam wraz z waszą babcią jechać do was, ale jakoś tak wyszło, że musiałam jeszcze kilka spraw pozałatwiać i zostałam. No do tego jeszcze wczoraj koncert BTS.
-Przepraszam nie chciałbym przeszkadzać, ale trochę nam przeszkadzasz.
-O V nie zauważyłam cię.
-Nie no dzięki.
-Ależ nie ma za co. To Katherino jak dostałaś się do zespołu Bangtan Boys?
-Mieszkamy razem i słyszeli jak śpiewam więc zaproponowali mi abym wstąpiła do zespołu.
-Kiedy wracacie do domu?
-Jutro na chwile, a co? Może chciałabyś zabrać się z nami?
-Jasne czemu nie. Tyle, że będziecie musieli mi pokazać gdzie mieszka moja siostra.
-Mieszka z nami.
-Czyli też z BTS?
-No tak.
-I nic mi nie powiedziała?
-No nie wiem dlaczego, ale SangSoo mogłabyś już pójść bo troche nam przeszkadzasz?!
-No dobrze.
Gdy dziewczyna już odchodziła to V jeszcze krzyknął.
-Masz wizytówkę odezwij się później.
Na język cisnęło mi się by powiedzieć..
-Czyli chcesz mnie zdradzić?
-Co?
-Serio powiedziała to na głos?
-Ooo jesteś zazdrosna?
-Chyba w twoich snach
-No jednak nie.
-Jesteś złośliwy!!
-Ja? Za to ty jesteś zazdrośnicą!
-Haha. Straciłam apetyt, przepraszam pójdę do siebie.
YOU ARE READING
Nowa miłość
FanfictionHej. Razem z przyjaciółką Napatia, piszemy to opowiadanie tutaj jak i za równo na bloggerze. Zachęcamy do czytania i komentowania jeśli się spodoba :)