Cześć, Seok Woo.
Wspominałam sobie dziś nasze ostatnie wspólne święta Bożego Narodzenia. Spędziliśmy je tu, w Korei, tak jak chciałeś. Miałeś całkowitą rację, że w zimę jest tu najpiękniej. Ośnieżone ulice, mroźny a zarazem lekki wiatr, i cudowna atmosfera świąt, panująca dosłownie wszędzie. Kilka godzin przed wigilią, zabrałeś mnie do centrum na gofry z nutellą i gorącą czekoladę. Oczywiście musiałam połowę tej czekolady wylać sobie na spodnie, a Ty zamiast pomóc mi wytrzeć tą plamę, śmiałeś się ze mnie w najlepsze. Zawsze tak było, prawda? Jak nie Tobie się coś działo, to mi. Dobraliśmy się po prostu perfekcyjnie...
O, a pamiętasz co dostałam od Ciebie pod choinkę? Oprócz prześlicznego naszyjnika z jasnofioletowym serduszkiem. Tak, wymarzone bilety na wakacje do Norwegii. Pamiętałeś, że było to moje największe marzenie, pomimo tego, że powiedziałam Ci to na naszej drugiej randce(!). Oh, a podobno miałeś kiepską pamięć. Ta, dobre sobie. Całą resztę wieczoru chodziłam podekscytowana i o niczym innym nie mówiłam, tylko snułam już plany na nasz wspólny wyjazd.
Tegoroczne święta, spędzę z Twoją mamą. Nie chcę zostawiać jej samej przez ten okres czasu. Będą to w końcu święta bez Ciebie. Minie kolejny rok, w którym Cię już nie ma. Bardzo za Tobą tęsknię, wiesz? Codziennie śpię z Twoją koszulką. Co prawda, to nie to samo gdy spaliśmy razem...ale przynajmniej mam przy sobie jakąś cząstkę Ciebie.
Twoja na zawsze, Ayano.
CZYTASZ
letters // Kim Seok Woo ( SF9 Rowoon )
Fanfic...Za każdym razem gdy spoglądała w lustro, widziała jego odbicie...