/ Nagato/
-O co chodzi Naruto bo nie sądze że przyszedłeś się spotkać tylko po to żeby się napić - pytam po dość długiej chwili.
-Nie będe obwijał w bawełne chodzi o to że zanim się przeprowadziłem dostałem dziwną koperte z tajemniczym listem od nieznanej mi osoby i akt własności na dom po rodzicach i nie wiem o co w tym chodzi ale mam przeczucie że ty wiesz. - mów i podaje mi koperte przez chwili boje się że to może być od Menmy i za cholere nie wiem co mam o tym sądzić. Powoli czytam list i patrzę na podpis J czyli musiał to pisać Jiraya ale po co i dlaczego wcześniej mnie o tym nie uprzedził. Zamyślam się co musiał zauważyć Naruto ponieważ po chwili pyta
-No i...
-No i co.
-Czy wiesz kto to napisał ?
-Nie, nie kojarze żadnego J. - Odpowiadam bez chwili wachania.
-To dziwne ponieważ on kojarzy ciebie. Nagato widzę że kłamiesz mnie nie oszukasz powiedz mi prawde.
-Prawda jest taka że ja nic nie wiem Naruto - Wzdycham.
-Do cholery jasnej Nagato powiedz o co tu chodzi najpierw dostaje jakiś dziwny list od jakiegoś J w którym jasno pisze żebym zapytał się o wszystko ciebie a ty robisz ze mnie idiote i mówisz że nic nie wiesz. Powiedz prawde Nagato o wszystkim dlaczego w tym cholernym liście pisze że moi rodzice zawsze mieszkali w Konosze choć ty zawsze mówiłeś że mieszkali w Kiri o co tu chodzi -Naruto wybucha i zaczyna krzyczeć ale widząc że ja nic nie powiem, dodaje odchodząc
-Dowiem się prawdy z twoją pomocą czy bez niej ! - krzyczy i wychodzi z klubu.
Po chwili wstaje z miejsca i kieruje się do wyjścia, gdy zamknełem za sobą dzwi klubu wyciągnołem telefon z kieszeni i wybrałem numer Jiray. Odebrał po trzecim sygnale
-Halo
-Jiraya do cholery co ty odpierdalasz!! Co ci odbiło z tym listem.
-Nagato!! Nie wydzieraj się na mnie. Zrobiłem to dla dobra Naruto. Menma dowiedział się że on przebywa w Kiri musiałem coś zrobić.
-No dobra ale dlaczego mnie wcześniej nie zawiadomiłeś.
-Nie było kiedy....
Super po prostu pięknie brak zasięgu. Wzdycham oddzwonie do niego jutro. Muszę coś zrobić byle by trzymać Menme zdala od Naruto. Ale od początku...
Menma to starszy brat Naruto. Kiedy Naruto się urodził on miał 16 lat zawsze był... inny tak to dobre określenie. Ciocia Kushina i wujek Minato zawsze byli dla każdego życzliwi i mili każdemu pomagali niezależnie czy był to ktoś z rodziny czy nie. Menme za to nigdy nie obchodziło życie drugiej osoby nie szanował nikogo nawet własnych rodziców. Mimo starań wujka i cioci Menma nie mógł się nauczyć niczego dobrego stawał się za to coraz gorszy. Pare dni przed narodzinami Naruto uciekł z domu pomimo starań nikt nie mógł go znaleś. Wujek wraz z ciocio byli zrospaczeni pomimo zachowania Menmy był przecież to ich syn. Póżniej narodził się Naruto, no a pare dni póżniej znaleziono ich martwych w domu. Nikt nie wie kto ich zabił. Nie mieli żadnych wrogów. Jiraya podejrzewał że to mógł być Menma ale ja osobiście się z tym nie zgadzam mimo że był zły nie zabiłby własnych rodziców. Jakim trzeba być potworem by zabić osoby które nas wychowywały. Naruto żyje w przekonani że nigdy nie miał brata a jego rodzice zgineli w wypadku samochodowym i lepuej żeby narazie tak zostało dla dobra Naruto.
CZYTASZ
Naruto Troche Inna Historia
FanfictionHistoria opowiadająca o 17 letnim Naruto Uzumakim który musi zmierzyć się z przeszłością. Czy w końcu dowie się prawdy czy w końcu spotka prawdziwą miłość ? Tego dowiecie się czytając moje opowiadanie:)