Coś Więcej Niż Przyjaźń

Rozdział 3

Tydzień później w szkole oczywiście mnie upokarzano. Nic się nie zmieniło. Gdy szłam korytarzem dziewczyna z klasy, Ellie podstawiła mi nogę i wylądowałam na ziemi. Wszyscy zebrani na korytarzu śmiali się ze mnie. Czego innego się nie mogłam spodziewać. Przy twardym lądowaniu rozbiłam sobie czoło. Krew leciała jak strumień. Gdy moja wychowawczyni to zobaczyła odrazu wysłała mnie do higienistki. Nie obyło się bez szycia. I znowu szpital- pomyslałam.
Nie nawidziłam tej klasy. Była okropna. Chciałam żeby to wszystko się skończyło ale łatwiej powiedziec, a trudniej zrobić. Na poprawę humoru Justin zabrał mnie na lody. W pewnym momencie powiedział:
-Jesteśmy przyjaciółmi prawie od trzech miesięcy.
- Chciałem ci powiedzieć ,że... Kocham Cię.
Oniemówiłam
W końcu odpowiedziałam
-i co w związku z tym?
- chciałbym żebyś została moją dziewczyną.
- Znamy się dopiero trzy miesiące. I nie wiem czy moge ci zaufać. Zastanowię się
Pobiegłam do swojego domu. Serce tak mi szybko waliło, jakby miało mi zaraz wyskoczyć. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Choć w głębi serca też go kocham. Potrzebowałam więcej czasu, aby zdecydować.
Minęły dwa dni i już wiedziałam jaka jest moja decyzja. Przypomniało mi się , że dał mi karteczkę z jego numerem. Przeszukałam cały pokój i ją znalazłam. Zadzwoniłam
- Przyjdź do mnie. Czekam 😘
I się rozłaczyłam. Kiedy wszedł do mojego pokoju. Zapytałam
- wciąż mnie kochasz?
- Oczywiśćie że tak.
- Justin, ja ciebie też kocham
Zostańmy parą.
Justin tak się ucieszył i nasze usta styknęły się. Było tak bardzo miło. Powiem tyle. Jus świetnie całuje.

Następnego dnia w szkole. Moje dwa wrogi(Ellie i Bella) dowiedziały się, że jestem z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. Wyczuwałam,że napewno spróbują się zemścić, ponieważ ten chłopak się im podoba.
Szykowałam się na najgorsze. Nie mówiłam nic Justinowi, żeby się nie martwił. Był piątek miałam normalny dzień w szkole do tej pory kiedy Ellie i Bella się zemściły...