Rozdział 5

75 5 3
                                    

   Moja matka dostała awans. To nie jest jeszcze to najgorsze. Najgorsze w tym jest, że musimy znowu się przeprowadzić z powrotem do Londynu. Za miesiąc. Wtedy dopiero się załamałam. Wzięłam kurtkę i znów błąkałam się po parku. Byłam cała w łzach. Leciały na moje zarumienione z zimna policzki. To nie koniec zmartwień...
W moim ulubionym parku siedział Justin. Zachowywał się bardzo dziwnie więc zaczęłam go "śledzić"
Nagle do niego podeszła jakaś kobieta. Przytulił ją. Myślałam ze wybuchnę jak to zobaczyłam. Wyszłam zza krzaków i poszłam w jego stronę. Przeszłam koło niego i powiedziałam:
- Jak mogłeś!!
Uciekłam do domu. Mój dom był pusty, bo matka poszła do pracy. Ciągle wysyłał mi sms'y

[Książe] To nie tak jak myślisz
[Książe] Daj mi to wytłumaczyć.
[Książe] Dziś w parku o 18:00 nie olewaj mnie. Muszę ci to wytłumaczyć
[Książe] Nie rób nic głupiego. Do zobaczenia

Nie przyszłam na umówioną godzinę.
Ale nie odpisywałam mu.
Pomyślałam że muszę się jakoś uspokoić. Weszłam do garażu poszukać ostrego narzędzia. Znalazłam leżącą na stoliku żyletkę. Ale jednak tego nie zrobiłam. Wrzuciłam żyletke do plecaka

Następnego dnia w szkole unikałam
Justina. Ellie i Bella wiedziały co się stało. Bardzo sie z tego cieszyły.
Nie wytrzymałam tego wszystkiego. Przypomniałam sobie o swojej żyletce w plecaku. Wyjełam ją na lekcji wychowawczej i poprosiłam o wyjście do łazienki. Pani zgodziła się.  Podciągnęłam sweter do góry i zaczęłam ciąć nadgarstki.Dla mnie było to przyjemne. Choć trochę się wyluzowałam. Nagle w dżwiach ujrzałam jedną z dziewczyn z klasy.
- Vicky! Co ty robisz!- z krzykiem pobiegła do pani.
Weszła do sali z krzykiem
-Victoria się tnie.
Justin szybko pobiegł do mnie wraz z panią. Zaprowadzili mnie do higienistki i wrócili na lekcje. Po kilku minutach przyszedł mój "Książe".
Nie chciałam się do niego odzywać. Ale on zaczął rozmowę.
- Czy tniesz się dla tego, że wczoraj przytuliłem swoją siostre?
- Co? Siostre? Nie wiedziałam...
Przepraszam...
- Nie przepraszaj tylko powiec, że mnie kochasz i że nigdy już więcej nie dotkniesz żyletki.
- Kocham Cię i nigdy nie dotknę żyletki obiecuje.
...

Coś Więcej Niż PrzyjaźńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz