My Toy ~ ChanBaek +18

1

//Chanyeol// 

Przeglądałem teczkę ze zdjęciami różnych kobiet..nie moge zaprzeczyć.. są na prawdę piękne..ale moją uwagę zwróciła jedyna męska postura. Byun Baelhyun. Lat 23.

Ciemne blond włosy. Urocze pulchne policzki. I..zajebisty tyłek. W tedy wiedziałem,że to go chce.
Cena była dość wysoka, ale nie dla mnie. heh. . 100 000 $. Pokręciłem głową i wyciągnąłem z kieszeni plik banknotów rzucając je na stół. Uśmiechnąłem się i wstałem biorąc koszulkę z papierami Byuna. 

-Miło robi się z panem interesy - powiedział zachwycony właściciel. Przytaknąłem i wyszedłem. 

Jutro w moim domu miał zawitać mój gość. Byun Baekhyun.. Może nie kiedy.. Park Baekhyun ?

Po tej myśli wybuchłem śmiechem. Przecież..to tylko "Zabawka".

//Baekhyun //

Dostałem SMSa z "Pracy" ,że Jutro mam się stawić nie do agencji tylko do jakiegoś faceta. 
Park Chanyeol ? Chyba tak się nazywał..mniejsza.

Podobno to jakiś "Wielki Milioner" I mam być dla niego nie powtarzalny.. Ta..zawsze tak mówią..a potem kończy się zazwyczaj tym,że oni zbierają hajs a ja jestem pocięty przez jakiegoś fanatyka BDSM lub przez dobry tydzień nie moge usiedzieć w miejscu na dupie..

Już następnego dnia stałem pod wielką willą Pana Parka. No nie powiem..niezła chata. 
Wszedłem po marmurowych schodach i zadzwoniłem do drzwi które otworzył mi mężczyzna w średnim wieku. Trochę posiwiały. Ubrany w garnitur. Kiwnąłem lekko głową i wszedłem do mieszkania.

Kazano mi iść do sypialni. Podobno drzwi tego pokoju jako jedyne były bialuśkie. 

Wszedłem do pokoju gdzie na błyszczącej satynowej pościeli leżał strój.. króliczka? No to chyba jakieś jaja.. 

-No..załóż..-usłyszałem głos za sobą. Odwróciłem się szybko i zobaczyłem wysokiego mężczyznę. Już tu czułem zapach jego perfum i czystej perfekcji. 

Powoli pokierował się w moją stronę. Wziął do ręki królicze uszka i założył mi je uśmiechając się. 

-No..a teraz reszta...-pokazał na drzwi łazienki będącej w pokoju. Kiwnąłem nie pewnie głową i zabierając resztę stroju poszedłem się przebrać. 

Po zrzuceniu z siebie ciuchów i nałożeniu pudrowo niebieskiej sukieneczki ledwo za pośladki i obcisłej bielizny oraz puchatego ogonka wyszedłem. 

Chanyeol naturalnie stał obok drzwi i tylko gdy wyszedłem sprzedał mi klapsa w pośladki mrucząc. 

-wyglądasz w tym seksownie..i to bardzo..

-ym..dziękuje...ch..chyba.. -mruknąłem zakłopotany. Po chwili dodałem- Gdzie moge zostawić swoje rzeczy Panie...- zapytałem wskazując na równo złożoną stertę ciuchów w moich dłoniach. 

-Słońce...nie musisz mówić do mnie "Pan" Choć to strasznie podniecające..ale wystarczy Chanyeol..a ciuchy.. rzuć gdzieś...bo nie będą ci raczej potrzebne..

Mówiąc to przysunął się strasznie,strasznie blisko. Kiwnąłem tylko posłusznie głową. Zobaczyłem jak jego idealnie zgrabne palce po kolei odpinają kolejne guziki jasno fioletowej koszuli. Przygryzłem lekko wargę po chwili słysząc ciche westchnięcie.  Pokręciłem głową i zadarłem ją by spojrzeć na niego. 

-Nie ładnie tak kusić Byunie.. -powiedział jeszcze niższym głosem co mnie cholernie podniecało. Wyzwoliłem dolną wargę spod uścisku moich zębów i przestałem męczyć materiał sukienki. 

Nim się obejrzałem on był już pozbawiony wszystkiego prócz spodni. Moje serce uderzało o mostek ze zdwojoną siłą. Fala gorąca przebiegła moje ciało.  

Po dość krótkim  czasie byłem pomiędzy ścianą a Parkiem. Przełknąłem ślinę nim o zdążył zaatakować moje usta swoimi po razu podnosząc mnie po ścianie w górę. Objąłem jego biodra nogami. Jego dłonie zamiast na moich udach były powyżej pośladków ale pod sukienką. 
Delikatnie zahaczył palcami o gumkę moich majtek powoli je zsuwając na uda. 

Jego wskazujący palec powoli krążył dookoła mojego "Wejścia" I powoli się w nim znalazł powodując ciche westchnięcie. 

Powoli wsuwał i wysuwał palca coraz szybciej i szybciej. Odchyliłem głowę do tyło a on wykorzystując sytuację przyssał się do mojej szyi zostawiając ogromną malinkę. 

Po jakimś czasie zabawy zaprzestaliśmy "Podpieraniu ściany" I przenieśliśmy się na łóżko. 
Zostałem rzucany na łóżko od razu na brzuch. On podniósł moje biodra w swoją stronę i uklęknął pomiędzy moimi nogami. Usłyszałem,że coś cicho i delikatnie opada na podłogę. Spojrzałem w bok i zobaczyłem bokserki Chana. Przełykając znów ślinę zerknąłem za siebie.

-Na Sucho ? - zapytał mężczyzna. Ja pokręciłem głową bo wiedziałem z jakim to bólem się liczy. 

On pociągnął mnie lekko za włosy tak bym uklęknął przed łóżkiem a on usiadł przede mną. Położył mi rękę na głowie i siłą schylił w stronę jego penisa a ja włożyłem go od razu całego do ust. 

Chanyeol wydał z siebie ciche sapniecie odchylając głowę w tył. Zacząłem szybko i energicznie poruszać głową. Słysząc jęknięcia wyjąłem jego męskość z ust i zacząłem ruszać nią z dłoni co chwilę liżąc ją z każdej strony. 

Po dłuższym czasie razem z jego gardłowym jękiem zostałem obdarowany "Wystrzałem" Białej cieczy z jego penisa. Zlizałem spermę z warg i spojrzałem na Yeola. 
On tylko poklepał mnie po głowie i pociągnął na nadgarstki do siebie nabijając mnie na swoje..moim zdaniem największe jakie widziałem przyrodzenie. Ale to drobiazg.  Wracając. Po tym jak on znajdując się już we mnie zacisnął dłonie na moich biodrach zaczął powoli mnie podnosić i puszczać.

Odchyliłem maksymalnie głowę w tył i wydałem z siebie głośny jęk zmieszany z podnieceniem i bólem. 

Poczułem jak jego dłonie zaciskają się mocniej na moich biodrach i przewraca mnie na łóżko a sam ponownie klęka pomiędzy moimi udami i uderza mnie w pośladek z całej siły. 
Syknąłem i usłyszałem jego drwiący śmiech.

Pochylił się przy moim uchu i szepnął.

-Jesteś..najlepszy...

------------------

Kocham moją fantazje XD ♥ 

Dziękuje za przeczytanie pierwszego rozdziału.

Macie jakieś uwagi ? Pisać śmiało 
przeszkadza wam aż takie opisywanie ? 
Ale to raczej tak było tylko w 1 rozdziale by niektórzy co mają
Mało rozszerzoną wyobraźnie wiedzieli jak to wygląda ♥