Prolog

9.6K 533 60
                                    

Ja i Jeon od początku byliśmy przyjaciółmi. Nasze rodziny dobrze się dogadywały, a do tego byliśmy sąsiadami. Nigdy nie potrafił wypowiedzieć poprawnie mojego imienia. Nie dziwię mu się. Mały Koreańczyk zawsze przekręcał coś w imieniu ''Eliza''. Teraz uważam to za głupotę, ale kiedyś bardzo się o to gniewałam. Obwiniałam mamę za nadanie mi polskiego imienia. Kolejna głupota. Nadszedł czas pójścia do szkoły. Wtedy Jungkook się zmienił. Nie chciał się ze mną bawić ani rozmawiać. Po lekcjach za to zawsze się bawiliśmy i rozmawialiśmy tak jak wcześniej. Kiedyś spytałam go o to.

- Dlaczego w szkole nie chcesz się ze mną bawić? - spytałam robiąc zamek z piasku

- Chłopaki nie bawią się z dziewczynami - odpowiedział

- Tak naprawdę mnie nie lubisz prawda? - przestałam lepić zamek

- Hej, przestań! Przysięgnijmy coś sobie, dobrze? - zaproponował

- Dobrze! - zgodziłam się

- Zostaniemy przyjaciółmi mimo wszystko - przysiągł trzymając mnie z mały palec. Powtórzyłam po nim te słowa.

Mijał czas, a my nadal w ukryciu byliśmy przyjaciółmi. Jednak coraz częściej rozmawialiśmy w szkole. W IV klasie zaczęto się z nas śmiać, że jesteśmy parą. Jeon strasznie się wtedy denerwował. Dochodziło między nami do kłótni o byle co. Wtedy też zdarzyła się tragedia. Wróciłam do domu i usłyszałam krzyki. Szybko pobiegłam w stronę hałasu. Mama krzyczała na tatę, była cała zapłakana. Okazało się, że tata ją zdradził. Byłam w szoku. Sprawa rozwodowa, wybieranie z kim chcę mieszkać. Wybrałam mamę. Wtedy okazało się, iż wraca ona do Polski. To stało się tak szybko. Nie zdążyłam pożegnać się z Jungkookiem. Chciałam go zobaczyć. Ostatni raz.

Z początku było mi bardzo trudno się zaaklimatyzować. Znałam ten język, ale często myliły mi się słowa. Bałam się szkoły. W rzeczywistości bałam się odrzucenia rówieśników. Pierwsza odezwała się do mnie Natalia, która została moją przyjaciółką. Następnie cała klasa mnie zaakceptowała. W gimnazjum Natalia zakochała się w k-popie. Ja ze względu na stare dzieje nie chciałam słuchać tej muzyki. Potem moja przyjaciółka miała fazę na anime i Japonię. Chciałyśmy iść razem do technikum. Udało nam się. Zrobiłyśmy nawet imprezę z tego powodu. W drugiej klasie ja zaczęłam słuchać k-popu. Pierwsza moja piosenka to BIG BANG  - ''Sunset Glow''. Było mi mało więc szukałam więcej. Wtedy natknęłam się na BTS. Otworzyłam kilka playerów z ich piosenkami. Kliknęłam na chybił trafił. Okazało się, iż wybrałam ''No more dream''. Jechał autobus, który wpadł w kartony. Normalnie jak Hanka Mostowiak. Grupka chłopaków wyszła z pojazdu. Mieli całkiem ciekawe pseudonimy. Nagle pojawił się niejaki Jungkook. Skądś to znam. Zatrzymałam piosenkę. Jungkook? Jeon Jeongguk! Wpisałam w google ''członkowie BTS''. To on, to naprawdę on! Wtedy przypomniałam sobie obietnicę. ''Zostaniemy przyjaciółmi mimo wszystko''. Po moich oczach zaczęły spływać łzy. Jak mogłam o nim zapomnieć?

Czy mnie pamiętasz? | JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz