20.Czemu zawsze razem?

3.9K 300 25
                                    

Obudziłam się, ale nie chciało mi się otwierać oczu. Czułam, że jest już ranek, a może i nawet południe. W końcu otworzyłam oczy. Dziwne, przecież zasypiałam w fotelu. Jakim cudem leżę teraz w łóżku? Poczułam ciężar na moim brzuchu. Ręka. Ale przecież nie moja. Wtedy mi się przypomniało. Z tego wszystkiego spadłam z łóżka budząc właściciela ręki. Spojrzał na mnie i wyszczerzył zęby w uśmiechu.

- Jak ci się spało? - zagadnął.

- Skoro jestem na podłodze to chyba źle. - powoli z niej wstawałam.

- Ja jeszcze w życiu tak dobrze nie spałem. - przeciągnął się.

- Miło to słyszeć - uśmiechnęłam się sztucznie. Znowu zaczęłam odwalać tak jak na początku. W końcu zrobiłam to z nim. Dodam jeszcze, że był to mój pierwszy raz. On chyba tego nie pamięta.

Na szczęście do snu założyłam stanik i majtki. Ubrałam się ponownie w jego ciuchy. Tym razem sama je sobie wybrałam. Mój brzuch domagał się jedzenia. Poszłam do kuchni. Siedziała tam Natalia. Była w świetnym humorze. Podejrzane...

- A ty co taka szczęśliwa? - podskoczyła słysząc mój głos.

- Ty widzę, że też w niezłym humorku - czy ja nigdy nie mogę się niczego dowiedzieć?

- Zrobiłaś to z Tae? - walnęłam prosto z mostu.

- Możliwe. Ty też miałaś bezsenną noc, prawda? - ma mnie.

- Okej. Na trzy- cztery mówimy prawdę. - podsunęłam i moja przyjaciółka się zgodziła.

- Trzy- czte-ry! - krzyknęłam

- Tak! Zrobiłam to! - powiedziałyśmy to w tym samym czasie. Zaczęłyśmy się śmiać. Do kuchni zawitał Tae. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam to powiedzieć.

- Cześć, Szwagier. Jak ci minęła noc? - widziałam jak Natalia zaczyna się czerwienić. On też to zauważył.

- A, świetnie. A jak u ciebie? Patrząc na twoje włosy musiałaś robić coś bardzo męczącego. - Dobry jest, trzeba przyznać. Zapomniałam wyczesać włosów.

- Może - nie chciałam zdradzać mu za wiele.

Otworzyłam lodówkę. Nic co mnie zadowoliło. Potem przeniosłam się na szafki. Był ramen. Podgrzałam go i podałam wszystkim. Byłam w połowie mojej porcji, kiedy pojawił się Jungkook. Przywitał się z nami. Mnie obdarzył nawet pocałunkiem w policzek. Moje policzki paliły gorącem. Spuściłam głowę. V tylko się zaśmiał. Ja i Natalia byłyśmy zawstydzone i nic się nie odzywałyśmy. Za to panowie mieli sobie wiele do powiedzenia.

- Jak tam noc, młody? - spytał Tae

- Najlepsza noc w moim życiu. Jak twoja? - spytał o to samo Kookie

- Podobnie jak u ciebie. Najlepsza - spojrzał wymownie na moją przyjaciółkę. Miałam tego dość i nie wytrzymałam.

- Wszyscy dobrze wiemy, że wy to zrobiliście - wskazałam na V i Natę - I, że my to zrobiliśmy - spojrzałam na Kooka - Przestańcie się bawić w te głupie gry. To dla nas zawstydzające - w końcu to powiedziałam.

Chłopcy spojrzeli po sobie i jak jeden mąż zaczęli się śmiać. Miałam ochotę im przywalić. W końcu rozmowa przeszła na normalny temat.

- Skoro jutro wyjeżdżacie to spędźcie z nami trochę czasu - zaproponował Kook

- Chętnie, ale tata nie ma pojęcia co się dzieje - wyjaśniłam

- Już to załatwiłem - patrzący w przyszłość Jeon Jungkook.

- Idziemy wspólnie czy oddzielnie? - spytała Natalia

- Ja bym wolał oddzielnie - wyraził swoją opinię V

Tak, więc ustaliliśmy, że idziemy osobno. Byłam ciekawa dokąd zabierze mnie Kookie.

---------------------------------------------------------------------------------

W końcu normalny, porządny rozdział :D Kochani ja oraz Alx0219 założyłyśmy wspólne konto. Jest tam nasze pierwsze opowiadanie, na które serdecznie zapraszamy. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Od razu mówię, iż są wzmianki o BTS <3 Dzięki za przeczytanie rozdziału! Fighting i do następnego.

LINK DO NASZEGO OPOWIADANIA W KOMENTARZU!!!

Czy mnie pamiętasz? | JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz