Narzekania i Rady Księżniczki

Rozdział dwudziesty piąty, czyli problemy naszej Marleny.

Doskonale znamy dramatyczne życie Sky, która została już porwana, gwałcona, umawiała się przez "Kika" oraz miała romans z bad boy'em. Ale czy na pewno znamy już wszystkie szczegóły jej marnego żywota?
Nie.
Zapomnieliśmy przecież, że ona robi to wszystko, bo ma problemy!
Moi rodzice się rozwodzą, zmarł mój myszoskoczek, przyjaciółka ma chłopaka, a ja nie...
Na szczęście jest bardzo dobra metoda na te wszystkie sprawy.
(fanfary i bębny)
Uwaga, uwaga...
Potnijmy się!
Czy to nie brzmi wspaniale?
Uwielbiam to robić.
Czyli depresja.
Nienawidzę, kiedy ktoś pisze jakieś głupie dzieUo, w którym boCHaterka ma depresję, dodaje #SzklanyKlosz i wydaje mu się, że napisał dzieło godne Nobla.
Są też oczywiście inne choroby. Kiedy z ciałem jest coś nie tak, boCHater ma białaczkę lub raka. I śmierć za 10/60/100 dni.
Ewentualnie magiczne uzdrowienie.
Może to Zębowa Wróżka?
Jeżeli już piszesz o chorobie (zarówno psychicznej jak i fizycznej) dowiedz się więcej na jej temat.
Albo na temat cięcia się. (Tylko broń Boże - nie wpadnij na pomysł wypróbowania tego na sobie!)
Skąd się dowiedzieć jakichś informacji potrzebnych nam do książki?
Najprościej z internetu. Nie tylko z różnego rodzaju stron, ale również grup na Facebooku, takich jak na przykład: "Wattpad - pierwsza pomoc".
Jeśli zignorujecie temat, wyjdziecie na idiotów, gdy dzieUo przeczyta ktoś zaznajomiony z tematem i niestety najecie się wstydu. Nie chciałabym być w skórze takiej osoby.
Słowo na zakończenie: dowiedzcie się, o czym piszecie.

×××
Wracając na moment do schematów - obowiązkowym towarzyszem Mary musi być jej najlepszy przyjaciel gej, nieprawdaż?
×××
Liczby oraz cyfry, moi drodzy, piszemy słownie. Znaków możemy używać na matematyce.
×××
Hej, hej!
(Ten Irwin w mediach tylko dlatego, że kocham to zdjęcie bardzo mocno i po prostu musiałam je wstawić).
Ogólnie po prostu muszę napisać, że Was kocham, bo nawet w najśmielszych marzeniach nie myślałam o trzydziestu tysiącach wyświetleń! Kurde, to jest takie niesamowite, że mam ochotę wrzeszczeć.
Kocham Was,
Do następnego razu!