#3

216 18 12
                                    

Świetnie zapowiadał się ten poranek. Poczujcie ten sarkazm. Jak na złość dostałam okresu i już wiem, że to nie będą łatwe trzy dni. Nie ma się co załamywać nie ? Więc po założeniu tamponu i zrobieniu codziennych czynności, wyszłam z łazienki żeby iść do pokoju się ubrać. Jednak coś mi nie pozwalało. Po korytarzu walały się męskie ubrania. Jeśli on sobie myśli, że ja będę to sprzątać to się grubo myli !

Byłam już przed moimi drzwiami do pokoju gdy nagle z pokoju obok wyszedł on. Tego się obawiałam. Poczułam jak moje policzki stają się czerwone. Byłam w samej koszulce mojego byłego ( jakoś lubiłam w niej spać ). Nie sięgała ona nawet do połowy ud. Myślałam, że spale się ze wstydu. Szybkim krokiem weszłam do pokoju.

- Niezły tyłek - usłyszałam za sobą gdy zamykałam drzwi do pokoju.

Usiadłam na łóżku i popatrzyłam na mój plan. Akurat dzisiaj miałam spotkanie z psychologiem. Ubrałam na siebie czarne jeansy i szarą bluzę. Na nogi wsunęłam kapcie króliczki i poszłam do kuchni.

Siedział tam brunet i zdaje mi się, że jadł naleśniki. Zrobiłam sobie kawę i usiadłam naprzeciwko niego.

- Smacznego - odezwałam się, ale po chwili tego żałowałam.

- Daruj sobie.

- O co ci chodzi ? - nie rozumiałam go.

Cameron pov:

- O co ci chodzi ? - spytała.

- Nie musisz się starać. Po prostu musimy być przy sobie więc nie chcę się kłócić, ale nie zamierzam kłamać i udawać, że cię lubię.

- Pff, myślisz, że chcę żebyś mnie lubił ?! Mylisz się. Powiedziałam to z grzeczności. Też nie chcę udawać, bo już wiem, że się nie dogadamy.

- No i tak ma być. - włożyłem naczynia do zlewu i oparłem się o blat.

- Ale skoro musimy już spędzać ze sobą czas to jestem Caroline. Znajomi mówią do mnie Carol lub Carl, ale ty nie musisz. - wstała. Zauważyłem, że przy wstawaniu trzymała się za brzuch.

- Dobrze się czujesz ? - powiedziałem to z grzeczności, serio miałem to gdzieś. Nie uzyskałem odpowiedzi. - Hm?

- Tak tak, są tu jakieś tabletki przeciwbólowe ? Swoich z domu zapomniałam.

- I tak nie pozwoliliby ci ich tu trzymać. Tak słyszałem, bo podobno dzisiaj mają nam sprawdzać bagaże. Nie wiem, poszukaj sobie gdzieś. - co jej jest ?! - Tak w ogóle jestem Cameron, znajomi mówią do mnie Cam, ale ty do nich nie należysz.

- Ta.. Dzięki za pomoc.

Caroline pov:

W każdej półce szukałam tabletek. W żadnej ich nie było.

- Poszukaj w łazience - zaproponował chłopak, a później zniknął za framugą drzwi.

Otworzyłam pierwszą szafkę w łazience i znalazłam to czego szukałam. Wzięłam jedną i wróciłam do pokoju.

Po kilku minutach w moich drzwiach stanął Nathan.

- Cześć Caroline. - popatrzyłam na niego, ale nawet się nie odezwałam. - Widzę, że masz dobry humor. Ubierz jakieś normalne buty - w tym momencie popatrzył na moje kapcie.

- Okej.. - podeszłam do walizki i wyciągnęłam z nich miętowe conversy.

- Zaprowadzę cię do psychologa, bo pewnie jeszcze nie znasz drogi. Później sama będziesz już chodzić do niego. Będziesz tam dwie godziny. Myślę, że wrócisz potem sama więc nie będę po ciebie szedł. Koło godziny 16:00 przygotuj się po przyjdzie dwóch facetów i przeszukają twoje rzeczy. - mówił gdy wiązałam buty.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 19, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

BliznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz