*Jacqueline P.O.V*
- Rousseau? - głos Louisa wyrwał mnie z rozmyśleń.
Doszło do mnie, że zbyt długo przyglądałam się brunetowi, a teraz cała trójka patrzyła na mnie wyczekująco.
- Jacq, to idziemy?
Spojrzałam zmieszana na Emmę, a Watson nie mógł ukryć rozbawienia. W sumie nawet nie próbował.
- Może... Znaczy... Ymm... No tak, chodźmy- powiedziałam jąkając się.
-Ty w ogóle wiesz o co chodzi?- odparł Louis maskując śmiech kaszlem.
-W sumie to nie.
Cała trójka wybuchnęła gromkim śmiechem. Zarumieniłam się z zażenowania.
- Chcieliśmy przedstawić cię Cory'emu, ale odpłynęłaś - powiedziała Emma, przekrzykując muzykę.
Nawet nie zauważyłam kiedy zaczęła grać.
- Oh, okay.
- Chodź. - Emma chwyciła mnie za nadgarstek, drugi raz już tego wieczoru.
- To my poczekamy! - wykrzyknął Louis, mając na myśli męską część naszej grupki.
- Wy też idziecie! Gdybym was tu zostawiła, zachlalibyście się na śmierć!
- Nie wiem o czym mówisz kochanie! - odkrzyknął Tyler. - Wypiłem dzisiaj tylko dwa drinki! A jest dopiero dziesiąta!
Blondynka nic nie mówiąc puściła mnie i pociągnęła narzeczonego za rękaw koszuli.
Louis pokręcił ze zrezygnowaniem głową, po czym wstał z ciemnej kanapy i dołączył do ciemnowłosego. Chłopaki szli przodem, za nimi Emma targająca mnie za ramię.
Przebijaliśmy się przez tłumy głośno rozmawiających imprezowiczów, z czego większość była już mocno podpita.
Cory'ego znaleźliśmy po chwili. Był to wysoki, ciemnowłosy mężczyzna o równie ciemnych oczach i uroczym uśmiechu. Rozmawialiśmy chwilę, po czym Cory zajął się zabawianiem pozostałych gości.
- Emma, Cory często urządza takie imprezy? - obróciłam się w stronę mojej towarzyszki. Znaczy, w stronę gdzie przed chwilą ona stała.
- Emma?
- Poszła tam. - Watson wskazał kciukiem za siebie.- To zajebiście... - mruknęłam do siebie. - A Tyler?
-Pewnie jest z Ems.Pokręciłam głową i położyłam ręce na biodrach.
- Co się stało, że nasza mała księżniczka jest smutna? Hm?- Możesz się odczepić?! Zachowujesz się jak małe dziecko!
- Tylko mnie nie pogryź! - zaśmiał się z ironią.
Wzięłam głęboki wdech. Tak swoją drogą, gdzie jest mój drink?- Rousseau, wyluzuj - dostałam kuksańcem w żebra. - Zacznijmy od początku, okay?
Spojrzałam na niego jak na wariata.- Co?
Chłopak przekręcił oczami.
- Po prostu poznajmy się od nowa. Bez żadnej "wpadki", jeśli wiesz co mam na myśli - zaśmiał się.
CZYTASZ
Obsession
Misterio / SuspensoJacqueline przeprowadza się do Ghostted chcąc rozpocząć nowe, samodzielne życie. Od razu spotykają ją dziwne sytuacje i problemy. Życie coraz bardziej się komplikuje, a problemy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć i uderzają w dziewczynę ze zdw...