Naruciak w krainie magii | A.Z

- 2 -

- Adam -

Gdy skończyłem wykonywać czynność, którą wcześniej opisałem mianowicie, karmienie i pojenie moich czworonożnych pupilków, zacząłem przygotowywać się, ponieważ za kilka minut muszę wyjść do mojej pracy dorywczej, którą codziennie odwiedzam. Ubrałem moją skórzaną kurtkę, trampki o białym kolorze firmy Converse, po czym wyszedłem z mojego cudownego budynku mieszkalnego, które liczy już kilkanaście lat,a wygląda na nowy, udając do mojego zakładu pracy, w którym sprzedajemy artykuły przeznaczone dla początkujących jak i zaawansowanych i długo wytrwałych w tej pasji rybaków.

- Bartosz -

Właśnie skończyłem smażyć potrawę, którą zacząłem przygotowywać już jakiś czas temu. Po tym jak skończyłem smażyć mój posiłek wyciągnąłem z szafki sztućce i talerz, na którym będę konsumować mój posiłek. Oczywiście nie zapomniałem o umyciu przed tym rąk i wlaniu do całkiem dużej szklanki sok o smaku pomarańczy, który wyprodukował Tymbark. 

Gdy skończyłem jeść przeze mnie przygotowany obiad ubrałem moją bluzę w kolorze, który jest szary i buty, które są czarne i wyszedłem z domu biorąc moją deskorolkę jadąc do skateparku znajdującego się niedaleko moje domu, by tam trochę pojeździć i się rozerwać.

- Monika -

Zaczęłam się pakować na mój długo wyczekiwany wyjazd wakacyjny w góry, ponieważ już jutro miałam tam się znaleźć. Spakowałam najważniejsze rzeczy, takie jak :

- Przyrządy służące do malowania różnych obrazów, takich jak pejzaże 

- Kilka T-shirtów

- Jeden golf

- Dwie bluzy 

- Jedną kurtkę letnią

- Jedną parę spodenek 

- Kilka spodni

 Ponieważ w górach zazwyczaj jest niska temperatura, która obniża temperaturę mojego ciała. 

Do bagażu podręcznego, który będę mieć przez cały czas blisko siebie włożyłam:

- telefon

- paczkę chusteczek higienicznych 

- aparat fotograficzny 

- krakersy

- butelkę zimnej wody, która nie jest gazowana

- Agata -

Właśnie dotarłam na boisko, na którym czekali na mnie moi kumple ze zniecierpliwieniem na twarzy. Powiedziałam im, że spóźniłam się, dlatego że nie popatrzyłam na zegarek, którą godzinę wskazuje, a po drodze na boisko musiałam wejść do małego sklepu, który jest niedaleko stąd, po butelkę wody.
Nie obrazili się na mnie do tego nie mieli problemu z tym, że spóźniłam się i byłam ponad 20 minut po czasie, który wcześniej razem wyznaczyliśmy. Poszłam do szatni przebrać się we wcześniej przygotowany strój służący do wykonywania sportu, a gdy to już zrobiłam z powrotem wróciłam do moich kolegów.