Rozdział drugi. "The Only and One"

378 35 8
                                    

Katerina
Kiedy wkońcu się obudziłam zdałam sobie sprawę, że wiem gdzie jestem. Każdy kształt, który wymacałam kiedy miałam zamknięte oczy, każdy zapach. Otworzyłam oczy by z uśmiechem zobaczyć miejsce, w którym się znajduje. Miejsce które od niedawna nosi mój zapach.
-Cóż za poczucie humoru Tessa.- Spojrzałam na swoje nagie ciało, a następnie wzrokiem odbyłam podróż po pokoju Stefana. Szczerze mówiąc wrecz piszczałam w duszy, ze szczęścia. Czekałam tylko, aż Stefan wejdzie i zobaczy mnie. Przed śmiercią miałam nadzieję, że możemy być razem. Ta wspólna noc.....To było poprostu magiczne. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk kroków. Ułożyłam się seksownie na łóżku i czekałam aż ujrze minę Stefana. Zamiast tego zobaczyłam tą wywłokę.
-Elena co ty tu robisz? Cholera jesteś naga zakryj się! - Piskliwy głos Forbes spowodował, że chyba wolałabym być w piekle. Chwila, chwila co ona robiła w łazience Stefana?! Czemu jest w samym ręczniku?!
- A ty co tu robisz?- Zakryłam się pościelą udając własnego sobowtóra. Blondi zarumieniła się i entuzjastycznie usiadła obok mnie.
-No dobra.-Uśmiechneła się do mnie w ten swój idiotyczny sposób. - Spałam ze Stefanem!- Schowała twarz w dłoniach i zaczęła chichotać. Za to ja spojrzałam na nią jak na idiotke, którą z resztą jest. Fala nienawiści przeszła przez moje ciało. Myślałam, że ją zatłukę. Już chciałam zatopić dłoń w jej klatce piersiowej kiedy w drzwiach stanął On. Spojrzałam na niego i poczułam to. Poczułam, że tak bardzo mi go brakowało.
-Pewnie rozpaczał po mnie i ta Caroline to tylko pocieszenie.- Mówiłam do siebie w myślach kiedy znów usłyszałam ten irytujący głosik.
-Stefan...my um...-Skrzywiła się moja niedoszła ofiara.
- Rozmawiałyście o tym co się wydarzyło między nami. -Zaśmiał się, a jego ciepły głos tak jakby studiował każdy nerw pod moją skórą. Wzrok Stefana powędrował na mnie.- Co to za mina? - Postanowiłam, że jeżeli mam wrócić to z hukiem. Wstałam wciąż naga i ruszyłam w jego stronę zatrzymując się w połowie drogi.
-Katherine ....- Był zszokowany, a mi wydawało się, że zobaczyłam cień radości w jego oczach.
-Jedna i jedyna.- Puściłam mu oczko i ruszyłam do drzwi. Kiedy już przekraczałam próg poczułam jego dłoń na swoim nadgarstku.

Say Somenthing I Giving  Up One You [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz