True Friends

203 17 13
                                    

Siedzieli w pokoju Mishy, stanowiła cisza. W powietrzu unosiło się nie przyjemne uczucie napięcia które gryzło obydwóch osobników. Misha nie mogła znieść tego więc postanowiła powiedzieć co mądrego, a raczej pierwsze co jej przyjdzie do głowy, by rozładować nie przyjemne napięcie.

- Tyłek mnie swędzi - Powiedziała prosto z mostu nie zwracając uwagi na to jak dziwnie musiało to zabrzmieć

- Cooo ? - Spytał zaskoczony Michael przedłużając ostatnią literkę i robiąc duże oczy w zdziwieniu.

- Chciałam rozładować napięcie, okej?! - Zaśmiała się.

- I dlatego musiałaś pochwalić mi się że swędzi cie tyłek ? - Zapytał rownież się śmiejąc.

- To było pierwszą rzeczą która przyszła mi do głowy, okej? Nie komentuj - Przez chwile się śmiali po czym znowu zapadła cisza. Którą przerwała ponownie Misha.

- Nudno trochę. Poszłabym gdzieś. - Powiedziała przypominając Michael'owi  o tym co mu powiedziała Amy. Z wrażenia zrobił głośno "Oh", Misha popatrzyła się na niego dziwnie.

- Orgazm masz czy co ?

- Nie.. - odpowiedział lekko zawstydzony, ale szybko mu to minęło ponieważ wiedział że musi zrobić coś ważnego. - Misha..

- Słucham - Powiedziała, chowając telefon do kieszeni spodni.

- Czytałem dziś i..

- CO! TY UMIESZ CZYTAĆ ? O kurde, czemu mi nie powiedziałeś że ewoluowałeś ?!

- Bardzo zabawne.. Kontynuując, dowiedziałem się że dzisiaj w kinie jest maraton horror "Koszmar Ulicy Wiązów". I też słyszałem że to jeden z twoich ulubionych horrorów więc pomyślałem że skoro obydwoje się nudzimy to może byśmy poszli ? - Spytał. Misha nie odpowiadała przez chwile przez co Michael zaczął się denerwować.

- Hmm - Odezwała się po chwili namysłu. - Niech będzie. - Odparła, a Michael odetchnął z ulgą.

- Koleś ty się tylko spytałeś mnie o przyjacielskie wyjście a nie o rękę, zluzuj majty bo jeszcze kiedyś umrzesz na zawał jak będziesz się wszystkim tak stresował. Taka przyjacielska rada.

- Dzięki, zapamiętam.

- Ciesze się - Uśmiechnęła się lekko - A teraz won, musze się zrobić na bóstwo.

- Już teraz wyglądasz jak bóstwo - Odparł idąc ku stronie drzwi.

- Haha - Zaśmiała się sztucznie - Won. - Zamknęła drzwi mu przed nosem.

PERSPEKTYWA MISHY

- Amy ! - Zawołałam upominając przyjaciółkę która zdążyła przekopać moje dwie szafki ciuchów i już brała się za drugą.

- No co ?! - Wstała z podłogi, której juz nie było widać przez ciuchy które leżały dosłownie wszędzie.

- Nie przesadzasz przypadkiem ?

- Nie, ja chce po prostu pomoc przyjaciółce wyglądać pięknie na randkę - Puściła mi oczko.

- Yyy, Amy przestań brać te witaminki z apteki bo chyba ci szkodzą na mózg. Ja i Michael idziemy na przyjacielski wypad, a nie randkę.

- 'Przyjacielski wypad' ? Jeszcze niedawno chciałaś go udusić a teraz juz jest twoim przyjacielem. Jeszcze trochę a zakochasz się a potem, zostaniesz pani Jackson.

- Woaaah, zwolnij ogierze. - Powiedziałam - On jest o 5 lat starszy i jest naszym nauczycielem.

- Zawsze lubiłaś starszych - Odparła a ja poczułam wielką chęć zapoznania mojej pieści z jej twarzą. - I jest naszym nauczycielem tylko na krotki czas.

- No dobra, dobra. Ale ja nie chcę, chłopaka. Nie po tym jak Jon mnie zostawił. - Usiadłam na kanapie. Amy zrobiła to samo po czym mnie objęła.

- Nie myśl o tym dupku. Jeszcze kiedyś pożałuje, jeśli teraz juz tego nie robi. Jak się spotka osoby takie jak ty to się nie powinno nigdy pozwolić im uciec. - Złapała mnie za podbródek i skierowała moją twarz w jej stronę. - Jesteś wyjątkową osobą, owszem masz wady. Na przykład twój nie wyparzony ryj - Powiedziała i obie się zaśmiałyśmy. - Ale to część ciebie, i jeśli ktoś tego  nie rozumie to jego problem.

- Wow, Amy, j-ja..

- Tak wiem, nie musisz nic mówić, wiem jestem najlepsza. - Uśmiechnęła się pewna siebie.

- Nie wiedziałam że jesteś taka mądra, zawsze myślałam że jesteś skończoną idiotką.

- CO? MISHA, TY DEBILU - Walnęła mnie poduszką.

- Dobrze juz dobrze. Chodź musisz mi pomoc się ubrać

************************
CHEJ
NIESPODZIANKA NIE ?
JESTEM ŻYJE I DODAJE NOWY ROZDZIAŁ PO PONAD MIESIĄCU XD BRAWO JA M, JEST 6 RANO A JA PISZE ROZDZIAŁ. (NIE CIERPIĘ MOJEJ BEZSENNOŚCI)


Widzimy się następnym razem ! ;}

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 14, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Rock N' Roll'owe Szaleństwo. (Michael Jackson)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz