Chamskie postępowanie

360 26 1
                                    

Marinette

Cholera: Z tej strony Adrien. To znaczy,że mnie nienawidzisz tak ?

Zmieniono nazwę użytkownika na Adrien 💞

Wylogowałam się. Spanikowałam.
Cały czas pisałam z nim ?
Cały czas go wyzywałam i pisałam mu,że go nienawidzę ?
A on mi wysyłał czułe słówka,pisał,że mnie kocha,a nawet pisał do mnie po pijanemu.
Jak ja mogłam tak go potraktować.
Co on sobie teraz myśli ?

~~~~~ 30 min później ~~~~~

Zalogowalałam się na fejsa.
Napisał do mnie jeszcze kilka razy.

Adrien 💞:To znaczy tak prawda ?
Adrien 💞: Przepraszam
Adrien 💞:Nie powinien był do Ciebie w ogóle pisać
Adrien 💞: Tylko zawracałem Ci głowę prawda ?
Adrien 💞: Już nie będę
Adrien 💞: Kocham Cię

Ostatnią wiadomość napisał 7 minut temu. Nadal jest online. Za niedługo szkoła. Muszę to naprawić.

Adrien 💞 is offline

O nie. Już pojechał do szkoły
Ja też powinnam. Napisałam jeszcze tylko ostatnią wiadomość i pobiegłam do szkoły aby zdążyć przed nim.
Zapomniałam się wylogować...
3 minuty biegu i jestem w szkole .
Cała czerwona. Ale nie przejmuje się tym. Ayla już na mnie czeka.
- Hej Ayla. Adrien już przyjechał ?
- Cześć. Jeszcze nie,a co ?
- Muszę z nim porozmawiać.
- Ooo... Nasza Marinette zdobyła się na odwagę ? - zapytała.
- Tak jakby - westchnęłam.
- Obróć się. Teraz. - szepnęła ciemnowłosa.

Pod szkołę właśnie podjechała limuzyna. Przygotowałam się na wszystko,ale nie na to. Potraktował mnie hamsko.

- Cześć. - krzyknęła Ayla.
- Hej. - mruknęłam nieśmiało,ale słyszalnie.
- Cześć Ayla - podkreślił ostatnie słowo.
Popatrzyłam się na niego. Widziałam w jego oczach satysfakcję. Uciekłam do toalety. Ayla mnie goniła. Nie obchodzi mnie czy to widział. On już całkiem mnie nie obchodzi.
Zamknęłam się w jednej z toalet i rozpłakałam.

- Marinette !!!
Moje żałosne podciąganie nosem.
Poza tym cisza.
- Marinette otwórz !!! PROSZĘ !

Chwila ciszy. Jakieś szepty. Ktoś odszedł. Mój płacz był słyszalny w całej toalecie.
Dzwonek. Poczekałam. Jakieś śmiechy. Dziewczyny wychodzące z toalety. Odczekałam 5 minut. Kompletna cisza. Albo Ayla odpuściła,albo na mnie czeka. Ale przecież muszę stąd wyjść. Wyrwę się na wagary. Opowiem jej wszystko na dworze. Otworzyłam zamek.
Lekko uchyliłam drzwi.
Nikogo za nimi nie było...

Hej.
Jestem dla was zbyt dobra.
W ciągu dnia (i nocy) napisałam 7 rozdziałów. Tak fajnie mi się piszę,że chyba napiszę kolejny. Żyję tylko Wattpadem. xD
Przepraszam za wszystkie błędy.
Miłego dnia.
Pozdrawiam rozdzinkę i wszystkich czytelników.

~ MyChemicalLove

Miraculous: Poplątanie Uczuciowe (?)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz