Nigdy bym się nie spodziewała,że mógł to zrobić. Ok,jest chamem ale bez przesady. Wszystko było porozrzucane po pokoju. Zdjęcia z Adrienem podarte lub popisane. Tylko to co schowałam gdzieś szczelnie było nie ruszone,bo tego nie znalazł. Laptop był otwarty na rozmowach ze wszystkimi chłopakami z którymi pisałam. Spławił ich. Natychmiast zaczęłam wszystkich przepraszać tłumacząc,że to kuzynka sobie jaja robiła. Potem zaczęłam sprzątać pokój. Pomógł mi Adrien. Po 2 godzinach wszystko było na swoim miejscu.
- Dziękuję - szepnęłam i pocałowałam go w policzek na którym pojawił się rumieniec. Nigdy bym nie pomyślała,że może on pojawić się u Adriena. Adriena Agresta,sławnego modela. A jednak - Sama bym nigdy sobie nie poradziła.
Gadaliśmy jeszcze trochę gdy sobie prrzypomnaiłam...
Jak opażona wzięłam do ręki telefon.
Wybrałam odpowiedni numer i wcisnęłam zieloną słuchawkę. Przyłożyłam urządzenie do ucha.
Blondyn patrzył na mnie ze zdziwieniem,a ja posłałam mu uspokajające spojrzenie i uśmiech.
Po trzech sygnałah ktoś odebrał.
Usłyszałam znajomy głos.
- Dzień dobry skarbie.Hejka.
Kolejny rozdział.
Dzisiaj się powatygowałam i napisałam z każdego opowiadania po jednym rozdziale.
Teraz zostały mi już tylko 2 opowieści,bo jedną właśnie skończyłam. Mam w zanadrzu jeszcze kilka pomysłów,więc niedługo pojawi się coś jeszcze. :)~ MyChemicalLove
CZYTASZ
Miraculous: Poplątanie Uczuciowe (?)
FanfictionFF stworzone na podstawie "Miracuolus:Biedronka i Czarny Kot"