5. Jesteśmy :)

28 2 8
                                    

Po podróży, która trwała ponad cztery noce ( w dzień spaliśmy w hotelach ) dojechali do Transylwanii.

-Kamil skarbie gdzie się mamy spotkać z Darią? - Zapytała Karolina przeciągając się lekko na siedzeniu.

-Niedługo bedziemy na miejscu. - Uśmiechnął się i pocałował dziewczynę w czoło.

-Sofii wstawaj. Zaraz będziemy na miejscu. - Powiedział próbując obudzić dziewczynę.

-Już już. A zatrzymamy się w jakimś hotelu czy będziemy spać na ulicy. - Zapytała uśmiechając się.

-Będziemy spać tam. - Powiedział pokazując przed siebie na wielki stary zamek.

-CO?!! - Dziewczyny zapytały chórem.

Jak dojechali na most zaczęło się ściemniać zamek wyglądał w nocy ślicznie.

Ponieważ była już noc zaparkowaliśmy samochody na wielkim podjeździe następnie wzięliśmy z samochodów swoje bagaże i poszliśmy do pokoi które wskazała nam służba która niewiadomo kiedy się koło nas znalazła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ponieważ była już noc zaparkowaliśmy samochody na wielkim podjeździe następnie wzięliśmy z samochodów swoje bagaże i poszliśmy do pokoi które wskazała nam służba która niewiadomo kiedy się koło nas znalazła. Nasze pokoje znajdowały się na pierwszym piętrze po prawej stronie były pokoje dziewczyn, a na przeciwko po lewej pokoje chłopaków.
Kiedy wszyscy byli już w swoich pokojach każdy z przyjemnością skorzystał z prysznica. Karolina po prosznicu i wieczornej toalecie położyła się na łóżku Ale źle się czuła leżąc samej więc postanowiłam skontaktować się z Kamilem żeby do niej przyszedł. Po pięciu minutach Kamil zapukał do pokoju Karoliny. Leżeli razem tak kilka minut jednak żadne z nich nie chciało spać.

-Karolina skarbie może pójdziemy się przejść? To miasto jest bardzo ciekawe nocą. - Powiedział przytulając dziewczynę.

-To bardzo ciekawy pomysł. Spacer nocą po mieście którego nie znam. - Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy.

Ubrali się na czarno i oboje założyli czarne płaszcze z kapturem. I poszli zwiedzać miasteczko. Spacerowali tak kilka godzin, aż w końcu postanowili zwiedzić las w swojej wilczej postaci żeby trochę odpocząć. Weszli do lasu po czym szybko się rozebrali powiesili swoje ubrania na drzewie po czym szybko się przemienili w wilkołaki.
Biegali po lesie i bawili się jak małe dzieci biegali przewracali się zmieniali się w ludzi w biegu albo podczas skoków, skakali po drzewach używali mocy wampirów, tak samo uczyli się panować nad swoimi mocami.
W taki sposób mogli się i pobawić i poćwiczyć.
O godzinie czwartej biegli w postaci wilków do miejsca gdzie zostawili swoje ubrania przemienili się potem się ubrali i wrócili do zamku.
Poszli do swoich pokoi bo chcieli się przebrać i ogarnąć co nieco.

KAMIL SKARBIE CHODŹ DO MNIE WEŹMIEMY RAZEM PRYSZNIC. CO TY NA TO?

Karolina nie dostała odpowiedzi w myślach za to chwilę później w drzwiach jej pokoju pojawił się Kamil. Oboje bez słowa poszli do łazienki. Wzięli długi prysznic po czym ubrali się i wyszli z łazienki. Położyli się na łóżku i oglądali komedię do godziny siódmej rano. Po siódmej służba przyszła aby powiadomić że śniadanie oraz Daria już czekają w jadalni.

************************************************************************
Tak jak myślałam niema tyle gwiazdek i komentarzy co chciałam no ale to nic. Przepraszam za błędy i czekam na krytykę...

Przywrócenie Ras.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz